Za rok o tej porze karawana wyborczej kampanii samorządowej ruszy pełną parą. Nic dziwnego, że już dziś rozkręca się karuzela potencjalnych kandydatów do piastowania najważniejszych funkcji w mieście. Na giełdzie kandydatur rzekomo aspirujących do roli burmistrza Augustowa pojawia się nazwisko Bogdana Dyjuka. Czy to tylko plotka, a może czeka nas starcie gigantów, w którym trudno wskazać zdecydowanego faworyta?
Bartosz Lipiński
30.07.2017 12:02
(aktualizacja 13.04.2023 10:50)
Próby zrzucenia pełnej odpowiedzialności za sprzedaż dworca PKS w Augustowie na Bogdana Dyjuka mogą mieć drugie dno. Ostra krytyka postawy augustowianina i członka zarządu województwa podlaskiego przez obecne środowisko polityczne rządzące miastem oraz niewybredne komentarze radnych sugerujące, że marszałek Dyjuk nie pomógł mieszkańcom Augustowa w obronie ich komunikacyjnego komfortu, zdają się wykraczać poza zwykłe usprawiedliwianie samych siebie. Być może publiczne przedstawianie w krzywym zwierciadle działalności B. Dyjuka ma też inny, ukryty cel. Nie jest tajemnicą, że marszałek jest osobą cenioną, budzącą zaufanie wielu mieszkańców. Przez lata dał się poznać, jako sprawny menadżer zarządzający placówką oświatową, obecnie ma zaszczyt uczestniczyć w pracach na rzecz całego województwa, dzięki czemu rośnie też jego potencjał. Zdobyte kontakty, ogromna wiedza o programach inwestycyjnych, działalność również na polu międzynarodowym. To wszystko mogłoby zaowocować i przyczynić się do rozwoju naszego miasta. Nic dziwnego, że tak poważną kandydaturę niektórzy chcieliby teraz zdezawuować. Podczas ostatniej sesji rady miasta z 22 czerwca, B. Dyjuk odpowiadał na pytania miejskich samorządowców. Przed rozpoczęciem obrad jeden z kierowników urzędu miasta gratulował mu odwagi. Wszak niewielu zdobyłoby się na przybycie do jaskini lwa, gdzie mógł się spodziewać kilku cierpkich słów pod swoim adresem. Krytyka rzeczywiście miała miejsce.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze
August
04.08.2017 08:45
Źeby wszyscy pozostali robili tyle co ten niby spadochroniarz cieślik,to Augustów by kwitł a jak znowu ludzie dadzą się nabrać na pisoskiego szkiłądzia to dopiero będzie za***....
Nie i .uj
04.08.2017 00:47
To klątwa Augustowa. Jak nie spadochroniarz to Sztabiniak a teraz nauczyciel człowiek porażka życiowa, ciepłe kluchy garnitur Armani przyszłość nam i dzieciom fundują. Co rok zamiast rozwoju zapaść i nieogarnianie tematu. Cóż winni wyborcy mamieni jak nie obwodnicą to amfiteatrem z bazarem poprzez utrzymanie SP 1 i przebiciem Rybackiej w pakiecie z zaoraniem POSTiWU współfinansowaniu budowy ulic miejskich i rozwoju prywatnych interesów radnych miejskich. A to radni PIS mieli być złem wcielonym i plagą totalną. No mieszkańcy według was zły był Szkiłądź. Macie plastikowego nic nie znaczącego i rozwijającego pięknie wyglądającego odnoszącego się do Boga i tradycji wydymuszkę Wojciecha Walulika. Fajnie być nabitym w butelkę?
Jamro
03.08.2017 10:07
Czy to artykuł sponsorowany?
kkk
02.08.2017 08:06
Aby nie nauczyciel, temu Panu już dziękujemy,Nic dla miasta nie zrobił a wręcz przeciwnie, nie dla Dyjuka.
zzz
03.08.2017 18:32
Tak nie nauczyciel zwłaszcza nie w-f ista!
xyz
01.08.2017 12:14
Mieszkańcy pamiętajcie wcześniej to był Bohdan Dyjuk!!!!!! Bądźcie mądrzy przed szkodą a nie PO!
wkurzony
31.07.2017 13:55
Wspaniały menadżer co do Archimedesa w ACE zatrudnił swoją żonę, za to każdy mieszkaniec płaci, bo musimy spłacić dług, zrobiony przez niekompetencję pana Bogdana. Oni tylko myślą o sobie, czemu nie zatrudnił do projektu Kowalskiego?
Justyna
31.07.2017 17:35
I tak wolę jego niż człowieka o wielu twarzach. Jak mieszkancy go wybrali to niech on podejmyje decyzje a nie kierownik skarbnik itd.....ja na niego glosowalam a nie na mieszkanca suwalk !
Napisz komentarz
Komentarze