Teraz, gdy czuł się coraz bardziej wybudzony, wczorajsze obrazy zaczynały być wyraźniejsze i jaśniejsze.
Na samym początku zawołali go ze składziku na mopy.
-Miron!!!, jest Sylwester, chodź, bawimy się -krzyczała Alka Wolska.
Tak, napił się szampana. Był smaczny, mocno posłodzony. Potem drugi kieliszek i kolejny. Później Dobowski namówił go na wódkę. Jedna kolejka, druga, nie wiadomo, ile tego było. Pamięta, że musieli go uspokajać, bo on jak zwykle po alkoholu zaczął te swoje „to wtedy ja wstanę i powiem, to Alka Wolska udzieli mi głosu i wtedy ja…”
*To tylko zalążek kolejnej odsłony "Mirona". Cały tekst będzie można przeczytać w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego", dostępnym do kupienia w sklepach od wtorku 10 stycznia. Użytkownicy premium już dzisiaj mogą przeczytać cały tekst: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze