W marcu tego roku na naszych łamach pisaliśmy o dwóch niechlubnych posesjach w mieście. Jedna z nich znajduje się na ul. Osiedle Polanica w Augustowie. Rozpadający się drewniany płot, za którym stoi niedokończona, co najmniej od 20 lat, budowa. Obiekt stwarza zagrożenie dla mieszkańców, a szczególnie dzieci, które jak mówią sąsiedzi często tam się bawią.
- Na posesji są ogromne wykopy, mające może około 3 metrów głębokości, z których wystają niedokończone betonowe fundamenty. Cała budowa nie jest zabezpieczona, bo okala ją rozpadający się drewniany płot, którego miejscami w ogóle nie ma. Tylko patrzeć, jak dojdzie do jakieś tragedii. Poza tym posesja ta znajduje się przy samej ulicy Turystycznej, na przeciwko jeziora Białego, gdzie przechadza się mnóstwo turystów. Tym bardziej, że przy ulicy wybudowano niedawno ścieżkę rowerową Green Velo, łączącą miasta Polski Wschodniej, którą jeździ mnóstwo rowerzystów – skarży się właściciel sąsiedniej posesji.
Zresztą jak udało nam się ustalić, wszyscy sąsiedzi są zaniepokojeni tą sytuacją. Po pierwsze, jak tłumaczą – może dojść do tragedii, bo ktoś tam w końcu wpadnie i nie daj Boże zabije, a po drugie – nie wygląda to estetycznie i co tu kryć, wpływa na wycenę ich nieruchomości.
Napisz komentarz
Komentarze