Bartosz Lipiński
Kwestia leczenia schorzeń serca w Augustowie, pojawiła się na niedawnej sesji rady powiatu.
-Moje pytanie dotyczy prywatnego szpitala „Procardia”. Z informacji, które do nas docierają wynika, że ma tam zostać wyłączona kardiochirurgia inwazyjna i zostanie tylko rehabilitacja. Powiat augustowski będzie pozbawiony możliwości leczenia takich przypadków jak rozległy zawał serca, bo najbliższy do tego szpital znajduje się w Suwałkach. Bodajże 10 lat temu nasz powiat przekazał za symboliczną złotówkę ziemię pod ten obiekt. Mówiono, że teren został przekazany po to, aby była w nim prowadzona taka działalność dla mieszkańców powiatu. To bardzo poważny problem, zgłaszany do mnie przez ratowników i lekarzy -stwierdził Kotarski.
-Zawał serca to jedno z najczęstszych schorzeń, a konieczność przewiezienia pacjenta może spowodować to, że bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców będzie zagrożone. Powinniśmy zająć się tym tematem. Chętnie wezmę udział w komisji społecznej z udziałem pani dyrektor szpitala. Chciałbym dowiedzieć się, jaki mamy pomysł, co z osobami po zawałach serca? Czy będziemy musieli postawić na dowozy do Suwałk, czy będzie propozycja utworzenie takiego oddziału w augustowskim szpitalu –analizował opozycyjny radny ugrupowania Nasze Miasto.
Starosta Jarosław Szlaszyński nie zgodził się z informacjami swojego czołowego adwersarza.
-Proszę, żeby nie przekazywał pan nieprawdziwych informacji opinii publicznej. Ten teren nie został przekazany za symboliczną złotówkę. Zakres omawianych usług dotyczy podmiotu prywatnego. Kardiologia dotyczy usług wysokospecjalistycznych. Chcąc prowadzić oddział kardiologii trzeba posiadać nie tylko budynek, ale potrzebni są przede wszystkim odpowiedni fachowcy, lekarze, pielęgniarki, personel pomocnicy itd. –odpowiedział Jarosław Szlaszyński.
-Niejednokrotnie na spotkaniach zarządu oraz rady społecznej rozmawiamy z panią dyrektor szpitala o możliwości poszerzenia zakresu usług świadczonych dla mieszkańców. Musimy to robić z pełną świadomością. Jeśli mówimy o zabiegach kardiologicznych i ratujących życie, muszą być prowadzone w sposób profesjonalny przez doświadczonych fachowców. Tematem z pewnością zajmie się zarząd powiatu i przedstawi radnym dokumenty -komentował starosta.
Kotarski dodał, że o przekazaniu prywatnemu podmiotowi terenu za złotówkę dowiedział się z mediów. Nikt ze starostów podobnej historii nie słyszał. Radny ugrupowania Nasze Miasto utrzymywał, że zwrócili się do niego lekarze, ratownicy, a także pacjenci i życzyli sobie tego, żeby ten temat wybrzmiał na sesji. Dodał, że poruszona przez niego sprawa od początku roku funkcjonuje w przestrzeni publicznej i mieszkańcy oczekują, aby radni poszukali rozwiązania.
-Jest to podmiot prywatny i w ramach zawartego kontraktu może sam określać sobie zakres działania. Gdy pojawiła się próba wprowadzenia usług konkurencyjnych dla szpitala, zostało to zablokowane. Zarząd tego pilnuje. Proszę nie stwarzać aury, że jest pan stróżem wszelkich spraw i zgłaszają się do pana mieszkańcy. My również otrzymujemy sygnały i reagujemy w ramach możliwości i kompetencji. Załatwiamy te sprawy właściwie –spuentował Szlaszyński.
Napisz komentarz
Komentarze