Działka jest nieogrodzona. Jak powiedziała nam Czytelniczka, znajduje się w niej sad i wiosną wygląda przepięknie, ale niestety pełno tam różnego rodzaju odpadów.
-Na każdym kroku, pełno śmieci, butelek, puszek, ubrań, gruzu, worków z dziwną zawartością, starych mebli czy odpadów, chyba z okolicznych domów. Często spaceruje z psem w tej okolicy i nawet sama raz pozbierałam śmieci, ale niestety czysto było na krótko. Teraz, z przyjściem cieplejszych dni, bałagan cały czas się powiększa -podkreśla mieszkanka Augustowa. -To miejsce można nazwać parkiem aspołecznym. Przychodzi tu wiele osób spożywających alkohol. Leży jakaś stara kanapa, na której niektórzy chyba nawet sypiają. Taki obrazek jest codziennie. Tak jak mówiłam, śmieci rosną tu jak grzyby po deszczu. Miesiąc temu w mediach społecznościowych napisałam o tym bałaganie, nawet ktoś z rządzących zainteresował się tematem, ale minął miesiąc i nikt z tym nic nie zrobił. Skończyło się na zainteresowaniu.
Nasza Czytelniczka dodaje, że to miejsce naprawdę można by było jakoś ładnie zagospodarować.
-To byłaby świetna spacerowa enklawa w środku osiedla. Z ławeczkami i krzewami. Myślę, że chętnie ludzie by tu przychodzili odpocząć -mówi nasza rozmówczyni.
O bałagan na tym terenie pytała też podczas obrad miejskich samorządowców opozycyjna miejska radna Krystyna Wilczewska. Okazuje się, że teren jest prywatny i jest położony między dwoma miejskimi działkami. Na temat zaśmieconego terenu podczas sesji rady miejskiej, która odbywała się 31 marca, mówił Mirosław Karolczuk, burmistrz miasta.
-Takich obszarów, czyli prywatnych, zaśmieconych i zaniedbanych działek mamy w Augustowie dużo. Nie możemy za właścicieli sprzątać ich posesji -poinformował burmistrz.
Jak widać nie ma rozwiązana tego problemu. Strażnik miejski mógłby być bardzo skuteczny.
Apelujemy do właścicieli tej działki, a może ich rodziny, by jednak zlecić komuś posprzątanie terenu i ogrodzenie tego miejsca. Może wtedy stary sad nie stał by się miejsce alkoholowych imprez i porzucania ogromnej ilości odpadów. Zdjęcia wykonaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze