Nastolatki przebywały nad brzegiem jeziora i w pewnym momencie usłyszały wołanie o pomoc. Natychmiast zlokalizowały mężczyznę i zadzwoniły na numer alarmowy.
-Tego dnia była piękna pogoda, a poza tym był pierwszy dzień wiosny i postanowiłyśmy urządzić sobie piknik. Usiadłyśmy na kocu i usłyszałyśmy głos starszego człowieka wzywającego ratunku. To wołanie się powtarzało kilka razy, może gdzieś przez 30 sekund. Pomyślałyśmy, że to jednak nie są żarty. Okazało się, że pod mężczyzną załamał się lód. Natychmiast wezwałyśmy służby ratownicze -mówią Karolina Olszewska i Daria Gleba.
Kiedy na miejsce przyjechali augustowscy strażacy, wędkarz znajdował się w odległości około 50 metrów od linii brzegowej. Ratownicy dotarli do poszkodowanego i za pomocą sań lodowych ewakuowali go na brzeg. Mężczyzna był przytomny, ale miał objawy hipotermii. Natychmiast zajął się nim Zespół Ratownictwa Medycznego. W akcji ratowniczej brała udział Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Augustowie. Obecni byli także policjanci.
Dwóm nastolatkom należą się ogromne wyrazu szacunku i pochwały za tak przytomną reakcję, która uratowała mężczyźnie życie.
-Na szczęście nic poważnego temu człowiekowi się nie stało. Z tego co wiemy, mocno się przeziębił. Miał dużo szczęścia, że akurat postanowiłyśmy pójść w to miejsce, bo plany miałyśmy zupełnie inne. Chyba przeczucie nas tam pokierowało. Tym bardziej, że jezioro Białe jest oddalone od centrum i nie za wiele osób o tej porze roku, jeszcze w poniedziałek, przechadza się w tych okolicach -dodają dziewczęta.
Napisz komentarz
Komentarze