Bartosz Lipiński
Miałem trudne relacje z dyrektorem
Sąd pracy zdecydował, że Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie ma wypłacić panu odszkodowanie za zwolnienie z pracy. Czy jako wieloletni pracownik jednostki, a przez około rok dyrektor augustowskiego basenu, czuje pan satysfakcję po tym wyroku?
-Nie jest to dla mnie powód do wielkiego świętowania. Mam bardzo miłe wspomnienia związane z pracą w CSiR w Augustowie. W 2001 roku wspólnie z dyrektorem Andrzejem Zarzeckim, głównym księgowym Radosławem Czerwińskim oraz całą załogą stworzyliśmy zgrany i sprawnie działający zespół. Praca w pływalni miejskiej nie była wtedy jedynie źródłem otrzymania wynagrodzenia, ale dawała przede wszystkim satysfakcję i radość z wykonywanej pracy. Niestety, współpraca przez zaledwie trzy miesiące z dyrektorem Pawłem Głowackim nie będzie przeze mnie mile wspominana.
Napisz komentarz
Komentarze