Bartosz Lipiński
W grudniu zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd uznał, że różnicowanie stawek opłaty adiacenckiej jest niezgodne z prawem. W orzeczeniu sądu mogliśmy przeczytać między innymi, że: „pobieranie opłat adiacenckich jest jedyną legalną drogą uzyskania do budżetu gminy środków, związanych z uczestnictwem właścicieli nieruchomości w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej m.in. wodociągowej i kanalizacyjnej”.
Co zatem z partycypacją w wysokości 1.500 zł od rodziny? Czy te opłaty miasto zwróci?
Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Michała Kotarskiego z urzędu miasta, który już od lat współpracuje z komitetami budowy ulicy.
Napisz komentarz
Komentarze