Bartosz Lipiński
Niespodziewana utrata pracy po blisko dwudziestu latach zawsze jest niemiłym wydarzeniem. Zwłaszcza gdy dotyka osobę zasłużoną i skutecznie wykonującą powierzone jej obowiązki. Tomasz Wasilewski pracował w Centrum Sportu i Rekreacji od maja 2001 roku. Rozpoczął pracę kilka miesięcy przed oddaniem pływalni do użytku. Odpowiadał za aspekty technologiczne. Po odejściu z jednostki byłego dyrektora Andrzeja Zarzeckiego, Tomasz Wasilewski pełnił przez prawie rok obowiązki dyrektora. W 2020 roku w imieniu CSiR niejednokrotnie zabierał głos na forum rady miasta. Pod koniec marca br. dostał zaskakujące wypowiedzenie.
Zwolniony po wielu latach pracy
Zdziwienia takim obrotem sprawy nie krył nie tylko Wasilewski, ale również jego wieloletni przełożony. Andrzej Zarzecki w rozmowie z naszą redakcją komplementował swojego byłego pracownika. Przypomniał, że zarządzał on zespołem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo sanitarne klientów, stale monitorował i utrzymywał wysoką jakość wody w basenie, dbał też o czystość i higienę pomieszczeń obiektu.
Aktualny dyrektor CSiR, Paweł Głowacki, który przekazał wypowiedzenie Wasilewskiemu, tłumaczył zaistniałą sytuację reorganizacją pracy w jednostce i likwidacją etatu. Rozmawiając z dyrektorem Głowackim krótko po zwolnieniu Wasilewskiego usłyszeliśmy też, że w CSiR dokonano zmiany w regulaminie organizacyjnym i strukturze zatrudnienia, a obowiązki pana Tomasza zostały rozdysponowane na innych pracowników. Kilka dni później rozmawialiśmy z Wasilewskim. Podczas bardzo szczerego wywiadu nasz rozmówca przyznał, że jego relacje z nowym dyrektorem nie układały się najlepiej. Poinformował nas, że rozważa drogę sądową.
-Dyrektor Paweł Głowacki mówił przede wszystkim o reorganizacji, a także o poszukiwaniu oszczędności potrzebnych w dobie pandemii. Mój smutek i zdziwienie potęguje fakt, że w poprzednim roku została nałożona na mnie wielka odpowiedzialność związana z przeprowadzeniem remontu na pływalni tzw. sposobem gospodarczym. Uważam, że nagroda w postaci zwolnienia była bardzo krzywdząca. Nie ukrywam, że moja wizja rozwoju CSiR w dużym stopniu różniła się od tego, co chce realizować obecny dyrektor. Moim zdaniem była to prawdziwa przyczyna wręczenia mi wypowiedzenia, a oficjalne tłumaczenia nie do końca pokrywają się z rzeczywistymi intencjami -stwierdził w kwietniu 2021 r. Tomasz Wasilewski.
Wyrok sądu pracy w Suwałkach
Tomasz Wasilewski dochodził swoich praw w suwalskim sądzie pracy i wygrał. Sąd pracy zasądził od pozwanego Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie na rzecz powoda Tomasza Wasilewskiego odszkodowanie w kwocie siedemnastu tysięcy złotych, czyli wartość trzymiesięcznego wynagrodzenia. Zasądzono również zwrócenie przez CSiR kosztów zastępstwa procesowego powodowi. Całe uzasadnienie jest bardzo obszerne. Przytoczymy jedynie jego niewielkie fragmenty, które naszym zdaniem są najbardziej istotne.
Sąd zauważył, że w wyniku zmiany w strukturze organizacyjnej, administrowany przez Tomasza Wasilewskiego obiekt pływalni, został przeniesiony do innego działu „Zespół obiektów nr 1”, skupiającego wszystkie dotychczasowe obiekty sportowo-rekreacyjne CSiR. Kierownictwo nad obiektami przekazano drugiemu kierownikowi, przy czym wskutek zmian organizacyjnych nie zlikwidowano żadnego obiektu. W sytuacji rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem wybranym przez pracodawcę z większej grupy osób zajmujących takie same lub podobne stanowiska, przyczyną wypowiedzenia są nie tylko zmiany organizacyjne bądź redukcja etatów, ale również określona kryteriami do zwolnienia sytuacja danego pracownika. Zdaniem sądu pracodawca decydujący się na wypowiedzenie umowy konkretnemu pracownikowi spośród większej liczby osób zajmujących jednakowe stanowiska, ma na uwadze nie tylko likwidację stanowiska pracy, ale też to, że dany pracownik jest mu mniej przydatny od innych. Dlatego pracodawca powinien wskazać w oświadczeniu przyczynę wyboru pracownika do zwolnienia.
Istotne kryteria podjętej decyzji
-Doszło do likwidacji stanowiska zajmowanego przez powoda – kierownika obiektów sportowych w zakresie administrowania obiektem krytą pływalnią, a wszystkie jego obowiązki zostały przejęte przez pozostawionego w zatrudnieniu kierownika obiektów sportowych. W sytuacji, w której innemu pracownikowi są dodatkowo przydzielane obowiązki pracownika, którego stanowisko jest likwidowane, konieczne jest dokonanie porównania z tym pracownikiem pod kątem doboru pracownika do zwolnienia. Strona pozwana, wypowiadając powodowi umowę o pracę, nie dokonała jednak analizy porównawczej powoda z pracownikiem, który przejął dotychczasowe obowiązki powoda (a jest zatrudniony na tożsamym, co powód, stanowisku) -fragmenty z uzasadnienia Sądu Rejonowego w Suwałkach.
-Pracodawca w sposób nieuzasadniony dokonał zatem wyboru T. Wasilewskiego do zwolnienia. Powód posiadał u pozwanego blisko 20-letni staż pracy, jak również niekwestionowane doświadczenie zawodowe – pozostawał zatrudniony w przebiegu pracy wyłącznie na kierowniczych stanowiskach. Pozwany pracodawca dokonując wypowiedzenia powodowi umowy o pracę, nie dokonał analizy porównawczej powoda z pozostawionym w zatrudnieniu kierownikiem obiektów sportowych, arbitralnie wybierając powoda, a zatem w sposób nieuzasadniony dokonał wyboru jego do wypowiedzenia umowy o pracę. W konsekwencji żądanie powoda o zasądzenie odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę jest uzasadnione –dowiadujemy się z uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego.
Tomasz Wasilewski przyjmuje z satysfakcją wyrok sądu. Jednocześnie deklaruje, że nie może być mowy o świętowaniu sukcesu, ponieważ nie pracuje już w jednostce, którą współtworzył.
-Sąd zasądził maksymalną wnioskowaną przeze mnie kwotę odszkodowania. Czuję niewielką satysfakcję. Trudno mówić o wielkiej radości, gdyż nie pracuję już w jednostce, z którą przez blisko dwadzieścia lat byłem związany zawodowo i emocjonalnie -mówi Tomasz Wasilewski.
Skontaktowaliśmy się również z dyrektorem CSiR Pawłem Głowackim prosząc o komentarz dotyczący wyroku. Dyrektor odmówił komentarza w tej kwestii. Paweł Głowacki przekazał poza tym, że apelacja od wyroku została złożona, więc ta sprawa może mieć swój ciąg dalszy.
To już kolejny w tym roku wyrok
Warto zauważyć jeszcze jedną bardzo istotną kwestię. Zwycięstwo Tomasza Wasilewskiego w sprawie przeciwko CSiR, wpisuje się w ciąg innych zdarzeń minionych miesięcy. W 2021 roku szef ugrupowania Nasze Miasto Tomasz Dobkowski przegrał sprawę sądową z jednym z mieszkańców. Następnie była dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 Wiesława Chrulska wygrała w sądzie z Filipem Chodkiewiczem i Mirosławem Karolczukiem. Później redaktor naczelny „Przeglądu Powiatowego” Krzysztof Przekop wygrał sześć spraw z radnymi koalicji rządzącej. Takie rozstrzygnięcia raczej nie przynoszą dumy osobom ze środowiska, które obecnie rządzi Augustowem.
Tomasz Wasilewski na zdjęciu poniżej:
*Artykuł ukazał się w 51/52 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze