Bartosz Lipiński
Na sesji rady miejskiej 2 grudnia radni dyskutowali nad projektami zmieniającymi uchwały w sprawie stypendiów i nagród przyznawanych za osiągnięcia sportowe. Najwięcej emocji i dyskusji dotyczyło wprowadzenia dolnej bariery wiekowej dla osób, które mogłyby otrzymać stypendium. Taka nobilitacja miała odtąd przysługiwać sportowcom, którzy ukończyli 15 lat. Radni opozycji apelowali, aby skreślić z projektów dolny próg wiekowy.
-Co ma powiedzieć narciarz wodny, który uzyskuje tytuł mistrza Polski w wieku 12-13 lat i nie otrzymuje stypendium, a zgodnie z zapisami uchwały dostanie je oldboy w wieku 40 lat? Ograniczenie kryterium wiekowego eliminuje dużą rzeszę zawodników kilku dyscyplin uprawianych w Augustowie. Mówię o nartach wodnych i kajakarstwie. Pojawi się problem, że będziemy mieli mistrzów Polski w wieku 12, 13, 14 lat, których należy nagradzać, ale nie dostaną stypendiów. Z drugiej strony znajdzie się skrajny przypadek, że nagrody i stypendium może otrzymać oldboy w wieku 45 lat –twierdził radny Koalicji Obywatelskiej Adam Sieńko.
Sieńko złożył wniosek formalny o wykreślenie progu wiekowego.
Ku zaskoczeniu wniosek radnego opozycji został przegłosowany stosunkiem głosów 11:10. Stało się tak, ponieważ „za” głosowała radna koalicji rządzącej Magdalena Śleszyńska z ugrupowania Nasze Miasto.
Przewodnicząca rady miejskiej odnosząc się do głosowania komentowała, że wygrała opcja „nie fair play”. Takie słowa Alicji Dobrowolskiej, nie spodobały się Magdalenie Śleszyńskiej.
-Pani przewodnicząca, nie uważam, żeby wygrało „nie fair play”, zupełnie nie rozumiem tego tekstu. Moje głosowanie nie było żadną pomyłką, tylko zgadzam się z tym, jak argumentował swój wniosek pan Sieńko –komentowała radna formacji Nasze Miasto Magdalena Śleszyńska.
Radna Śleszyńska dodała, że jest matką młodego sportowca i ma świadomość zaangażowania dzieciaków w trenowanie różnych dyscyplin sportowych oraz tego, ile poświęcają na to czasu.
W dalszej części dyskusji padły nieoczekiwane słowa. Alicja Dobrowolska powiedziała, że „nie każdy zawodnik ma w radzie mamę”, co można traktować za ewidentny przytyk pod adresem Śleszyńskiej. Takie zgrzyty w koalicji rządzącej nie zdarzają się często i należy mówić o nich w kategorii ewenementu. Tym bardziej, że kolejny wniosek formalny radnego Adama Sieńko, o zniesienie limitu wiekowego 15 lat w uchwale dotyczącej nagród, również został przyjęty. Ponownie głos „za” oddała Magdalena Śleszyńska.
Przewaga koalicji rządzącej nad opozycją w radzie to ledwie 1 głos. Jedna osoba może zmienić układ sił w radzie. To także dowód na to, jak bardzo rządzącym pomocne są zdalne sesje. W przypadku sesji stacjonarnej zapewnienie stuprocentowej frekwencji byłoby trudniejsze, a głosowania byłyby zaskakujące.
Napisz komentarz
Komentarze