Bartosz Lipiński
Niezadowolenia nie kryją wicestarosta augustowski Dariusz Szkiłądź i poseł na Sejm Jarosław Zieliński. Zgodnie uważają, że działania Grupy Granica są kontrowersyjne, a sprzyjanie samorządu miasta Augustowa organizacji spotkania jest problemem burmistrza.
Oburzenie Dariusza Szkiłądzia
-Jestem zdumiony i oburzony faktem zorganizowania spotkania w Miejskim Domu Kultury w Augustowie z Grupą Granica. Nadzór nad Miejskim Domem Kultury sprawuje burmistrz i to on ponosi odpowiedzialność za taką sytuację. Jeżeli APK zaprasza mieszkańców na spotkanie z Grupą Granica, to oczywistym jest dla mnie, że odbywa się to za zgodą i aprobatą władz miasta. Nurtuje mnie tylko jedno pytanie, czy na wydarzenie z udziałem Grupy Granica miasto zaprosiło polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy tak chętnie przyjeżdżają do Augustowa wyrazić poparcie dla Mirosława Karolczuka? Mam na myśli radnego sejmiku województwa podlaskiego Pawła Wnukowskiego i marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego. Jestem ciekaw, czy przywołani panowie także popierają inicjatywę, której współorganizatorem stało się miasto? –dopytuje Dariusz Szkiłądź.
-Samorząd miejski nie powinien sprzyjać działaniom, których celem jest destabilizacja granicy i stawianie pod znakiem zapytania roli władz i jej obrońców, a zaproszenie kierowane do mieszkańców przez APK wpisuje się w taką ocenę. Powiat augustowski jest miejscem obrony granicy przez żołnierzy i policjantów RP, którzy każdego dnia i każdej nocy stoją na straży suwerenności państwa polskiego. Uważam, że Grupa Granica przedstawia własny, zafałszowany obraz nielegalnych migrantów, określanych przez nich mianem uchodźców, jako ludzi uciemiężonych przez polskie służby policyjne oraz wojsko. Tymczasem nielegalni migranci są agresorami na polsko-białoruskiej granicy, którzy rzucają kamieniami i niebezpiecznymi przedmiotami w polskich funkcjonariuszy zagrażając ich życiu i zdrowiu. Jeżeli słyszę, że są postulaty powstania korytarza humanitarnego, to pytam, gdzie ów korytarz miałby prowadzić? Minister Spraw Wewnętrznych Niemiec jasno oświadczył, że Niemcy nie będą przyjmować nielegalnych migrantów z polsko-białoruskiej granicy. Postawa reprezentowana przez Grupę Granica wpisuje się w narrację reprezentowaną przez rzeczniczkę Łukaszenki i jest szkodliwa dla Polski –mówi wicestarosta augustowski.
Opinia posła Jarosława Zielińskiego
Równie krytyczną ocenę augustowskiego spotkania z Grupą Granica ma poseł Jarosław Zieliński. Parlamentarzysta PiS także nie szczędzi krytycznych uwag pod adresem burmistrza.
-Skoro spotkanie z Grupą Granica odbywało się w Miejskim Domu Kultury w Augustowie, to zapewne zostało ono zorganizowane za zgodą i przyzwoleniem władz miejskich. Trudno żebym popierał postawę i działania burmistrza Mirosława Karolczuka, które pozostają w głębokiej sprzeczności z wartościami, linią polityczną i programem Prawa i Sprawiedliwości. Pamiętamy niedawny, niezwykle szkodliwy koncert dla młodzieży, który odbył się na rozpoczęcie wakacji nad jeziorem Necko. Fakt, że w Domu Kultury w Augustowie odbyło się spotkanie zorganizowane przez tak lewackie stowarzyszenie, które zamiast wspierać polskich funkcjonariuszy i żołnierzy, podejmuje działania godzące w nasze bezpieczeństwo, powinien wzbudzić refleksję u tych, którzy wyrażają się pozytywnie na temat obecnego burmistrza Augustowa. Jest to szczególnie bulwersujące w kontekście przebiegu spotkania i wypowiedzi jednego z policjantów –powiedział poseł Jarosław Zieliński.
-Bardzo dziwne jest to, że niektóre organizacje i osoby uważają, że najważniejszym celem powinna być pomoc nielegalnym migrantom, siłowo forsującym naszą granicę, a nie jej ochrona przed tymi, którzy usiłują wtargnąć do Polski. Jest to fałszywa ocena sytuacji i szkodliwa postawa. Polska tych agresywnych imigrantów nie zapraszała, niczego im nie obiecywała i nie zachęcała do pobytu na naszym terytorium bądź do skorzystania z możliwości przejazdu do Niemiec i innych krajów Europy. Jeżeli ktoś chce uzyskać prawo do legalnego pobytu w Polsce, powinien postępować zgodnie z istniejącą procedurą prawną. Natomiast nikt nie może bezkarnie i w sposób siłowy atakować polskiej granicy. Obecnie powinniśmy przede wszystkim wspierać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy narażają swoje zdrowie i życie ochraniając granicę polsko-białoruską i jej nienaruszalność. Opozycja polityczna, środowiska lewackie i liberalne skupiają się na wspieraniu nielegalnych migrantów –dodał Jarosław Zieliński.
*Artykuł ukazał się w 47/2021 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze