Chcą zachować unikatowe tereny
-W sierpniu 2020 roku usłyszeliśmy od urzędników miejskich, głównie od burmistrza miasta, że planowany jest inne zagospodarowanie tej działki. Mieszkańcy ulicy Zarzecze zawiązali wówczas inicjatywę Zielone Zarzecze i to oni zaczęli pierwsi walkę o utrzymanie tej działki jako parku ekologicznego. 22 lutego 2021 roku złożono w urzędzie miasta petycję skierowaną do burmistrza i rady miejskiej. Kolejną inicjatywą mieszkańców Augustowa było przygotowanie wniosku mieszkańców, ale nie tylko z ulicy Zarzecze, tylko z całego Augustowa, do komisji skarg i wniosków o utworzenie parku ekologicznego. Powstał też komitet inicjatywy uchwałodawczej, który przedstawił projekt uchwały radzie miasta w sprawie utworzenia ekologicznego parku dydaktycznego. Projekt tej uchwały został wraz z podpisami mieszkańców złożony w urzędzie miasta 21 czerwca 2021 roku -wyjaśniła na wstępie Ewa Łukaszewicz, mieszkanka Augustowa.
Całym sercem za powstaniem tego parku i zachowaniem tego miejsca jest Bogusław Falkowski, który zabrał głos podczas konferencji.
-Ten teren to starorzecze. Aktualny plan zagospodarowania przestrzennego z 2002 roku zakłada w tym miejscu zieleń parkową. Jeśli ten teren zostanie sprzedany to dla wszystkich dostępna będzie tylko ta ścieżka przy bulwarach i spoglądanie na wodę. Za wszelką cenę trzeba ocalić ten teren. Jeśli ktoś nie rozumie walorów i wartości tego terenu, to niech posłucha innych, którzy to doceniają. Raz sprzedana działka nie będzie już rzeczą odnawialną -mówił Bogusław Falkowski.
W urzędzie nie potrafią liczyć?
Ewa Łukaszewicz przypomniała jedną z komisji skarg i wniosków, na której był poruszany pomysł mieszkańców Zarzecza.
-Mówiłam tylko ja i radny Leszek Cieślik, który jako jedyny był za naszym pomysłem. Reszta radnych nawet się nie wypowiadała. Ci radni, to między innymi pani Sylwia Bielawska, która wiadomo w jaki sposób wraz z mężem potraktowała działkę na Zarzeczu. Bardzo było przykro zobaczyć, jak radni wybrani przez mieszkańców, pracujący dla mieszkańców, zarabiający pieniądze z podatków, nie potrafią nawet wypowiedzieć się w sprawie, która jest tak istotna dla mieszkańców Zarzecza i tak istotna dla mieszkańców Augustowa -dodała rozgoryczona.
Bogusław Falkowski zaś wspomniał o kosztownych konsultacjach społecznych w sprawie Zarzecza.
-Padło tylko pytanie, ile kondygnacji powinno tu powstać, dwie, trzy czy cztery. Burmistrz optował za czterema. A zieleń parkowa i park to nie są kondygnacje. Tutaj nawet nie dano społeczeństwu się wypowiedzieć. W tym miejscu zaplanowany jest jeden duży hotel na osiem tysięcy metrów i mający cztery kondygnacje. Burmistrz mówił, że zajmie on 15 procent tej zieleni. Nie ma co się oszukiwać tu 15 procent tej zieleni pozostanie po tej budowie -wyjaśniał Bogusław Falkowski.
Tadeusz Jaworski poruszył kwestię liczenia przez magistrat pod uchwałą obywatelską zebranych podpisów.
-Uchwała obywatelska powinna być podpisana przez 300 osób. W pierwszym wniosku złożyliśmy 360 podpisów, z których część została skreślona. Dołożyliśmy do tego około 65 nowych podpisów i nagle okazało się, że zakwalifikowano tylko 261. Postaraliśmy się więc jeszcze o kolejne 48 podpisów i otrzymaliśmy odpowiedź, że pozytywnie zakwalifikowano 43 podpisy. 261 plus 43 daje 304, ale dostaliśmy odpowiedź, że jest ich tylko 299, więc jednego zabrakło. Znając elokwencję Filipa Chodkiewicza zaraz powie, że każdy może się pomylić, ale nie są to tak skomplikowane obliczenia -mówił ironicznie Tadeusz Jaworski
Społecznik dodał też, że wygląd spornej działki świadczy o tym, jak miasto dba o swoje tereny. -Miasto błyskawicznie, żeby niby zadowolić mieszkańców, wybudowało park zabaw pod miejskim szaletem, żeby nie mówić w potocznej mowie, pod sraczem. Komu ten park ma służyć, trzy hamaki wiszące w odległości od 3 metrów od ulicy, a jeden blisko wejścia do toalet. Co tam będzie się działo latem, jeśli tam będzie pełno ludzi. Niech decydenci zaproszą swoje małżonki na hamaki, kiedy będzie tam pełno ludzi załatwiających swoje potrzebny fizjologiczne -krytykował Jaworski.
Obudźmy Królową Bonę
W czasie konferencji prasowej mieszkańcy cytowali pismo burmistrza o tym, że w 1963 roku planowano tu zlokalizowanie ośrodków szkoleniowo-wypoczynkowych, a położenie w strefie zabytkowego zespołu Kanału Augustowskiego nie wyklucza lokalizowania na terenie miasta nowych budynków.
-W tym piśmie burmistrz zaproponował nam tereny po drugiej stronie rzeki położone między ulicami Nad Nettą i Nadbrzeżną, gdzie są niezagospodarowane prywatne tereny, ogródki. Poinformował nas, że zlecił tam zaprojektowanie parku -poinformowała Ewa Łukaszewicz.
Tadeusz Jaworski zaproponował głębsze sięgnięcie do historii.
-Skoro padło od burmistrza „pierwotnie w 1963 roku”, to może obudźmy Królową Bonę, wyciągnijmy ją z grobu i zapytajmy, co ona tutaj planowała -podsumował Tadeusz Jaworski.
Pomysł na park i apel do władz
Według mieszkańców park miałby być bartnym i służyć społeczeństwu. Apelują oni do burmistrza miasta o rozwagę w sprawie sprzedaży działki.
-Raz się sprzedaje i jest to bezpowrotne. Wszędzie dookoła wszyscy chcą być jak najbliżej natury, a my tę naturę chcemy zniszczyć. Trzeba pomyśleć, bo można i budować i zachować nasze naturalne tereny, które są naprawdę atrakcyjne. Mam znajomych, którzy przyjeżdżają z całej Polski i oni są zachwyceni położeniem Augustowa. Wybieraliśmy naszym radnych i oni powinni nas słuchać, nas, społeczeństwa. Wybory będą niedługo i może w końcu społeczeństwo się obudzi i się zainteresuje. Sprzedać łatwo, więc prosimy burmistrza o pochylenie się jeszcze nad tą sprawą -dodała mieszkanka Augustowa.
Augustowianie podkreślali też, że jest to teren starorzecza i bytności rzadkich gatunków lęgowych.
-Urzędnicy podkreślają, że ten teren nie ma żadnych walorów przyrodniczych co jest nieprawdą. Mówią też, że park będzie miejscem do chlania dla młodzieży. Nikt takiego czegoś nie proponuje, to ma być park kulturowo -dydaktyczny z korzyścią dla wszystkich -dodał na koniec konferencji Tadeusz Jaworski.
Filmy z całej konferencji prasowej opublikowane zostały na naszym portalu dziennikpowiatowy.pl
Napisz komentarz
Komentarze