Wynika z niej, że ciepłownia sondowała możliwość podłączenia pod sieć miejską część augustowskich ulic, ale koszt kilkunastu tysięcy złotych ostatecznie odstraszał początkowo zainteresowanych mieszkańców. Prezes TMZA zasugerował, aby rozłożyć tę kwotę na raty, wtedy chęć podłączenia wyraziłoby dużo więcej chętnych. W praktyce problem jest dalece bardziej złożony. Miejscy radni również podejmowali ten temat podczas rozmów z dyrekcją MPEC. Magdalena Śleszyńska poinformowała, że podawany przez Dyczewskiego koszt 20 tysięcy złotych dotyczy wyłącznie wymiennika ciepła. Natomiast samo doprowadzenie ciepła, w tym budowa magistral i wymiana pieców na wytwarzające większą moc, to kwoty idące w miliony. Potwierdza to burmistrz, który apeluje o posługiwanie się konkretnymi danymi.
-Sprawa jest banalna. Chodzi o pieniądze. Doprowadzanie rury z ciepłem do Sylikatów na Lipowcu to koszt 7 milionów złotych–zaznaczył Wojciech Walulik dodając, że miasto pracuje nad zapewnieniem mieszkańcom alternatywnych źródeł zaopatrywania w ciepło. Przewodniczący komisji rozwoju Paweł Kotwica przekazał, że rozbudowa sieci ogrzewania miejskiego nie będzie możliwa bez rozbudowy ciepłowni. Ale wówczas trzeba byłoby przebudować obecnie istniejące magistrale, a jeden metr poprowadzenia ulicą wynosi tysiąc złotych. Kłopotem jest także duże rozproszenie ulic Augustowa. Marian Dyczewski polemizował i podał przykład z własnych doświadczeń.
Napisz komentarz
Komentarze