W tym roku dokonano kilku zmian rozkładu jazdy miejskich autobusów, które były powodem niezadowolenia mieszkańców. Augustowianie skarżyli się na nieodpowiednie godziny kursów autobusów, którymi przez to nie mogli dojechać do pracy i szkoły. Niektórzy narzekali na zmiany tras autobusów. Temat rozkładu jazdy był wielokrotnie poruszany podczas obrad miejskiego samorządu. Wiele sugestii mieszkańców zostało uwzględnionych przez spółkę Necko zajmującą się transportem publicznym, ale nie wszyscy są zadowoleni z obecnego stanu rzeczy. Mieszkańcom osiedla przy ulicy Sucharskiego zabrano możliwość dojazdu z przystanku przy ul. Obrońców Westerplatte 1b. Władze miejskie, jak i prezes Necka, utrzymują, że zainteresowani przywróceniem przystanku mogą korzystać z tego, który funkcjonuje przy basenie. Jest on jednak oddalony od bloków przy Obrońców Westerplatte. W tej sprawie do władz miasta skierowano wiele pism. Kwestia przywrócenia przystanku trafiła też do samego wojewody, który zaapelował do burmistrza miasta o przeanalizowanie uwag mieszkańców. Niestety to nic nie zmieniło, choć podobno miasto to jego mieszkańcy.
Spotkanie przy przystanku
Sprawą przywrócenia przystanku przy Obrońców Westerplatte zainteresował się radny Adam Sieńko z Koalicji Obywatelskiej. W czwartek, 20 sierpnia doszło do spotkania mieszkańców radnego z mieszkańcami osiedla.
-Już od grudnia zeszłego roku interweniuję w sprawie rozkładu jazdy miejskiej komunikacji. Parę rzeczy udało się już naprawić. Dostosowano kursy autobusów do godzin pracy mieszkańców i rozpoczynania zajęć przez dzieci i młodzież w szkołach -mówi Adam Sieńsko. -Został natomiast jeden temat, który jest niezałatwiony i dotyczy przystanku Obrońców Westerplatte 1b. Wpłynęła kolejna prośba pana Henryka Dadury, reprezentującego mieszkańców osiedla. Korespondencja między augustowianinem a urzędem oraz spółką jest bardzo obszerna i oparła się nawet o wojewodę podlaskiego, co moim zdaniem trochę nie przystoi, bo sprawa jest na tyle banalna, że powinniśmy ją sami w swoim augustowskim środowisku rozwiązać. W związku z kolejną próbą przywrócenia przystanku na ostatniej sesji rady miejskiej zwróciłem się z interpelacją do burmistrza miasta, by podjął jeszcze jeden wysiłek i próbę bezpośredniego spotkania z mieszkańcami.
W tym miejscu dodać należy, że burmistrz miasta Mirosław Karolczuk podczas obrad publicznie zadeklarował wolę współpracy w sprawie przystanku. Na czwartkowym spotkaniu z mieszkańcami osiedla jednak się nie pojawił, a w imieniu burmistrza Filip Chodkiewicz, jego zastępca, skierował pismo do radnego Adama Sieńki. Cytujemy pismo w całości:
„Odpowiadając na Pana interpelację złożoną na XXV sesji Rady Miejskiej w Augustowie w dniu 30 lipca 2020 r. Burmistrz Miasta Augustowa informuje, iż sprawa przystanku komunikacji miejskiej przy ul. Obrońców Westerplatte była już wielokrotnie omawiana przy okazji różnych spotkań z mieszkańcami jak i z samym wnioskodawcą, który również przedstawiał sprawę na posiedzeniach kilku komisji Rady Miejskiej. Szczegółowo uzasadnialiśmy swoje stanowisko również w odpowiedzi do Pana Wojewody Podlaskiego, do którego to również skargę złożył wspomniany wyżej mieszkaniec Augustowa.
Kilkakrotnie więc Burmistrz wspólnie z Prezesem firmy Necko przedstawiali szczegółową argumentację dotyczącą likwidacji przedmiotowego przystanku oraz rozwiązania jakie zostały podjęte, aby dany obszar miał dostęp do komunikacji miejskiej. Stanowisko to nadal jest podtrzymywane zarówno przez Burmistrza Miasta Augustowa jak i przez firmę Necko.
Analiza tej sprawy wskazuje, że wnioskodawca jest zainteresowany tylko i wyłącznie stuprocentowym spełnieniem jego postulatów, co nie jest możliwe i co zostało dokładnie wyjaśnione w uzasadnieniu odmowy odtworzenia powyższego przystanku.
Mając na uwadze powyższe, ale też po przeprowadzeniu kolejnej rozmowy w tej sprawie z Prezesem Spółki Necko – nabrałem przekonania, że bezzasadnym jest organizowanie kolejnego spotkania, ponieważ wyczerpano już możliwości porozumienia się z wnioskodawcą w przedmiotowej kwestii.”
-Dlatego poprosiłem pana Dadurę o spotkanie z mieszkańcami, żeby się przekonać, czy rzeczywiście występuje on tylko w swoim imieniu. Jak widać, na spotkanie przyszli inni mieszkańcy osiedla, którzy są chcą korzystać z tego przystanku -wyjaśnia Adam Sieńko.
Radny wskazał na mapie w czym leży problem.
-Przystanek na Obrońców Westerplatte nadal fizycznie stoi, ale jest nieużytkowany. Jedyny działający przystanek, który obsługuje mieszkańców tego osiedla chcących dojechać bliżej centrum, znajduje się przy basenie na ul. Sucharskiego. W trakcie kilku rozmów i podczas dyskusji na ten temat burmistrz przekonywał mnie, że dla mieszkańców tych bloków jest bliżej do basenu -podkreślił podczas spotkania Adam Sieńko i zwrócił się z pytaniem czy rzeczywiście tak jest?
Na co zebrani mieszkańcy odpowiedzieli, że to nieprawda.
-Walczyliśmy o to, żeby przystanek na Westerplatte powstał od 2018 roku. Został on uruchomiony w styczniu 2019 roku, a w tym roku został zlikwidowany -wyjaśnił Henryk Dadura, pokazując stos pism wysłanych do władz i firmy Necko. -Na tej ulicy jest działający przystanek po drugiej stronie i autobusy kursują w stronę basenu. Dlaczego nie mógłby się zatrzymywać po drugiej stronie, czyli przy bloku 1b. Zarzuca się mi, że tylko jak korzystam z tego przystanku, co jest nieprawdą. Zrobiono dodatkowe przystanki na Mazurskiej, Słowackiego i Arnikowej, gdzie są głównie domy prywatne i nikt nie korzysta z tych przystanków, bo ludzie są przyzwyczajeni jeździć samochodem. Tam żywa dusza nie jeździ, a tutaj mieszkają ludzie nie mający samochodów i chcą korzystać z komunikacji miejskiej. Skoro stworzono przystanki w innych miejscach dlaczego nie można zrobić tego tutaj. Czujemy się pokrzywdzeni w tej sprawie.
Do dyskusji wtrąciła się inna mieszkanka osiedla, która jasno powiedziała, że bardzo dużo ludzi korzystało z przystanku na Westerplatte.
-Jestem osobą z niepełnosprawnością i jest mi o wiele bliżej do przystanku na Westerplatte niż na basen -poinformowała uczestniczącą w spotkaniu kobieta. -Tutaj mieszka dużo starszych osób i chętnie korzystają z komunikacji miejskiej. Nie wszyscy mają samochody. Możemy przyjechać empekiem na tę ulicę z miasta, ale nie możemy z niej wyjechać.
Adam Sieńko zaznaczył, że miejskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej nie jest firmą nastawioną na dochód tylko realizuje zadanie własne gminy w postaci stworzenia możliwości dostępu do korzystania z miejskich autobusów.
-Wiadomo, że z komunikacji miejskiej korzystają ludzie, którzy nie posiadają samochodów albo nie pozwala im stan zdrowia na to, by kierować pojazdami -dodał samorządowiec.
Druga z obecnych pań dodała, że ze zlikwidowanego przystanku korzystały również dzieci jeżdżące do szkoły na Mickiewicza i na Rajgrodzką. Zebrani mieszkańcy utrzymują, że przystanek jest potrzebny. Takie samo zdanie w tej sprawie ma Adam Sieńko, który podkreśla, że z komunikacji korzysta nie tylko młodzież, ale starsi mieszkańcy tego osiedla, którzy chcą dojechać bliżej centrum czy na cmentarz, a teraz mają o wiele bardziej utrudniony dojazd.
-Ten przystanek jest potrzebny, o czym świadczy to, że on jednak w 2018 roku powstał i funkcjonował. Dla mnie najistotniejsze jest to, że sprawa tego przystanku nie dotyczy tylko jednej osoby, jak utrzymują władze miejskie i „Necko”, ale są inni mieszkańcy chcący korzystać z komunikacji miejskiej. Przywrócenie tego przystanku jest kwestią dobrej woli prezesa Necka, której tu brakuje -podsumowuje Adam Sieńko. -Nie może być argumentem to, że odległość do przystanku na Sucharskiego jest niewielka, bo tu mieszkają ludzie starsi i mniej mobilni. Ci ludzie mają prawo do udogodnień i te odległości są dla nich naprawdę bardzo istotne.
Wbrew temu co twierdzą władze miejskie, przywrócenia przystanku chcą mieszkańcy osiedla, a nie tylko jeden z nich.
Radny podjął kolejne kroki
Po spotkaniu radny Adam Sieńko w piątek, 21 sierpnia elektronicznie przesłał za pośrednictwem przewodniczącej rady miejskiej do burmistrza miasta interpelację w tej sprawie. W jej treści samorządowiec zadał następujące pytania: Jakie koszty należy ponieść aby uruchomić istniejący przystanek autobusowy komunikacji miejskiej przy ul. Obrońców Westerplatte 1b, jakie koszty zostały poniesione w roku bieżącym związane z utrzymaniem przystanków autobusowych komunikacji miejskiej i jaka jest ilość przystanków i koszty ich utrzymania? Radny dodał w interpelacji, że „Sprawa nieużytkowanego przystanku autobusowego komunikacji miejskiej przy ulicy Obrońców Westerplatte 1b jest poruszana od momentu zmian rozkładu jazdy autobusów. Obfita korespondencja, włącznie z pismami do Wojewody Podlaskiego, świadczy o determinacji mieszkańców osiedla wskazujących na potrzebę uruchomienia przystanku. Jednocześnie władze miasta deprecjonują starania mieszkańców, zarzucając im brak chęci na proponowane rozwiązanie nie uwzględniające ich próśb. Spotkanie z mieszkańcami 20 sierpnia, które w ocenie Burmistrza (zawarte w odpowiedzi na ostatnią interpelację) było bezzasadne, potwierdziło potrzebę uruchomienia istniejącego, ale nie użytkowanego przystanku.”
Mieszkańcy osiedla, którzy chcą przywrócenia przystanku i możliwości korzystania z miejskiej komunikacji czekają na pozytywne załatwienie ich sprawy.
Napisz komentarz
Komentarze