Cykliści przeklinają pieszych, a piesi rowerzystów. Powodem niezadowolenia jest zdaniem augustowian niewłaściwe oznaczenie ścieżki rowerowej na augustowskich bulwarach. O ile oznaczenie jest widoczne bliżej centrum miasta, czyli nad samą rzeką Nettą, to im dalej w las tym gorzej.
-Na początkach ścieżki rzeczywiście są ustawione znaki informujące. Namalowane są też znaki poziome. Niestety im dalej się idzie lub jedzie oznakowanie pojawia się zbyt rzadko. Dochodzi do wielu problemów, bo piesi często chodzą po drodze przeznaczonej dla rowerów, a rowerzyści również się mylą. Prowadzi to do kolizji, nerwów i niepotrzebnych utarczek słownych -mówią augustowianie. -Szczególnie brak oznakowania dokucza na bulwarach wiodących nad samym jeziorem Necko, w miejscach gdzie są zakręty, przewężenia i zachodzi potrzeba wymijania.
Na pewno bardziej widoczne oznakowanie jest wręcz wymagane, ale i sami użytkownicy nie zwracają uwagi na istniejące znaki. Jak mówią nam rowerzyści piesi często chadzają całą szerokością bulwarów. Apelujemy o rozwagę. Warto wspomnieć, że problem ze ścieżką na bulwarach nie jest nowością. Przez lata ścieżka była źle oznakowano, gdyż wiodła po stronie ławeczek, a nie jak powinna po zewnętrznej stronie bulwarów. Do tego przy budowie ścieżki użyto kostek dwóch kolorów, które wyznaczają drogę dla rowerów i pieszych. Niedawno oznakowanie zostało zmienione, ale samej nawierzchni bulwarów nie przebudowano. Trudno byłoby to rzeczywiście teraz wykonać. Sprawę słabego, zdaniem mieszkańców, oznakowania zgłosiliśmy Filipowi Chodkiewiczowi, zastępcy burmistrza Augustowa. Włodarz obiecał, że wyśle pracowników odpowiedniego wydziału, by sprawdzili bulwary i uzupełnili oznakowanie. Czekamy na efekty tych działań.
Napisz komentarz
Komentarze