Chciałbym prosić księdza o komentarz, dotyczący samych Światowych Dni Młodzieży. Ostatni raz organizowaliśmy tak duże międzynarodowe spotkanie młodych, w 1991 roku. Dużo się od tej pory zmieniło, także w naszej mentalności. Jak dużą wartość niesie takie spotkanie i jakie może przynieść owoce?
Jak wspomniałem, uczestniczyłem w Światowych Dniach Młodzieży w Częstochowie w 1991 roku. Najpierw szliśmy w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę, a później zostaliśmy na spotkaniu z papieżem. Do tej pory mam piękne wspomnienia, jedyne w swoim rodzaju doświadczenie takiej wspólnoty młodych, radosnych, otwartych ludzi. Słowa nie potrafią w pełni tego wyrazić. Młodzi ludzie, naprawdę chcą przeżywać wspólnie radość swojej wiary. Zdaje sobie sprawę z tego, że wielu postrzega dziś kościół, jako jeszcze jedną instytucję, bez odniesienia do Boga. Religię kojarzy tylko jako zbiór nakazów i zakazów. Wielu niestety patrzy tylko przez nagłaśniane rzeczywiste, czy zmyślone afery. Takie spojrzenie niestety pomija sedno. Pomija to, co jest najważniejsze. Pomija Osobę Chrystusa i Jego Ewangelię. Potrzebne są takie spotkania jak Światowe Dni Młodzieży. Potrzebne jest świadectwo młodych, którzy przeżywają swoją wiarę bez zażenowania, bez wstydu, a wręcz są z niej dumni. My mamy doświadczenie kościoła w Polsce, ale wielkim ubogaceniem jest możliwość skonfrontowania naszego spojrzenia z tym, jak swoją wiarę przeżywają młodzi z innych krajów, z innych kontynentów. Możemy ubogacać się nawzajem. Oni też należą do tego samego kościoła. Dla młodych jest to okazja, aby zobaczyć, że kościół jest wielobarwny. Eucharystia w swoich głównych rysach jest taka sama, ale w przeżywaniu obecności Pana Boga, rozważania słowa Bożego, modlitwy, wyrażaniu swojej radości, jest to ogromna różnorodność. Niezwykle istotne jest samo spotkanie z papieżem. Jego przesłanie, modlitwa, postawione wymagania. Ciągle chyba nosimy w sercach zdanie Jana Pawła II z Westerplatte: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. Mnóstwo jest młodych ludzi, którzy odpowiadają na to wezwanie. Papież Franciszek przybędzie do nas z modlitwą, ale także z konkretnym przesłaniem. Bardzo się cieszymy i z pewnością nie jest to przypadek, że Światowe Dni Młodzieży odbywają się w Polsce w roku Bożego Miłosierdzia. Wiemy, że w Łagiewnikach, znajduje się sanktuarium Bożego Miłosierdzia. To miejsce konsekrował polski papież i zawierzył świat Miłosierdziu Bożemu. Wydaje się, że to nie przypadek, iż Światowe Dni Młodzieży odbędą się właśnie tam, w Krakowie. Rok Miłosierdzia niesie ze sobą głębokie przesłanie, ale także szansę dla wielu młodych ludzi na znalezienie swojej tożsamości lub rozpoczęcia swego życia od początku. Jest jeszcze jeden symbol, dla nas Polaków szczególnie ważny. Przeżywamy 1050 lecie chrztu Polski. Ta rocznica jest też okazją, aby przypomnieć sobie, po co Polska przyjęła chrzest, co to znaczy, że my jesteśmy ochrzczeni. Prawdopodobnie papież też się do tego odniesie. Życzę młodym, ale i nam wszystkim, byśmy tego czasu łaski nie przegapili i nie zmarnowali.
(Rozm. Bartosz Lipiński)
Napisz komentarz
Komentarze