Z czego pana zdaniem może wynikać ta sytuacja, o której poinformował radny Walulik?
-Tego nie wiem. Jeśli jednak burmistrz nie udzieli jasnej odpowiedzi w tej sprawie, to dla mnie najprostszym skojarzeniem będą pobudki pozamerytoryczne. Chyba dziełem przypadku nie jest to, że obniżono dodatki dyrektorom, którzy wystąpili na konferencji prasowej w mojej obronie. Nie zrobili tego wtedy w sposób polityczny, ale w obronie prawdy. Ich postawa wynikała z tego, że w stosunku do mnie posłużono się oszczerstwem. Jako kierownik spotykałem się z dyrektorami przynajmniej raz w miesiącu a czasami jeszcze częściej. Nasze spotkania nie miały związku z knuciem przeciwko komukolwiek, lecz rozmawialiśmy o oświacie. Wszystkie nasze rozmowy były protokołowane, na każdym spotkaniu był pracownik urzędu miasta. Można po tę dokumentację sięgnąć i samemu ocenić. Chciałbym wiedzieć ile takich spotkań odbywa się teraz w sprawach oświatowych, w jaki sposób są instruowane osoby kierujące szkołami i przedszkolami oraz jakie wsparcie otrzymują z organu prowadzącego.
Napisz komentarz
Komentarze