Jest pan chodzącą encyklopedią sportu, szczególnie piłki nożnej. Nasz klub piłkarski Sparta Augustów niestety nie gra dziś na poziomie Ekstraklasy, natomiast mógł pan przekonać się o tym, że mamy doskonałe warunki do rozwoju sportów wodnych.
-Na meczu Sparty nigdy nie byłem, musze to nadrobić. Natomiast świetnie znam augustowskich kajakarzy. Marek Twardowski był przecież chorążym polskiej ekipy na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, a brązowy medal Piotra Markiewicza w Atlancie w 1996 roku miałem przyjemność relacjonować osobiście, byłem tam wtedy na swoich pierwszych igrzyskach i pamiętam, że zrobiłem z nim wywiad w Domu Polskim w Avondale. Zresztą wtedy po miesięcznym pobycie w USA, a wcześniej także miesiącu na Mistrzostwach Europy w piłce nożnej w Anglii Euro ’96, przyjechałem na zasłużone wakacje właśnie do Augustowa, bo nigdzie nie da się lepiej „naładować akumulatorów”.
Napisz komentarz
Komentarze