Bartosz Lipiński
Poruszająca opowieść o zwierzęciu, które jako swój dom wybrało sobie teren miejskiej spółki wywołała duże zainteresowanie augustowian. Na temat suczki, która od dawna mieszka na placu MPEC i planach oddania jej do schroniska pisano też na portalach społecznościowych. Internauci byli zgodni, że nie można zabrać do schroniska starego psa, który przyzwyczaił się do swojego dotychczasowego miejsca pobytu i do ludzi, z którymi przez lata przebywał. Nikt, kto posiada psa nie zaprzeczy, że jest to mądre i wierne stworzenie, podobnie jak człowiek odczuwające radość oraz smutek. Barbara Korzeniewska, pełnomocnik burmistrza do spraw zwierząt zaapelowała, żeby pozwolić psu godnie dożyć i przedstawiła nam opis całej sytuacji.
Napisz komentarz
Komentarze