Jak zapatruje się pan na inicjatywę powstania w Augustowie parku zdrojowego z prawdziwego zdarzenia? Chodzi tu m.in. o obszar strefy A, obejmującej sanatoria. Czy w takim parku mogłyby zostać wykorzystane wzorce architektoniczne drewnianego budownictwa, które istniało w Augustowie na początku XX wieku?
- W strefie A jest miejsce na to, aby park zdrojowy powstał. Nie ma wątpliwości. Pozostaje mieć nadzieję, że inicjatywa parku zdrojowego jest pomysłem, w który zechcą zainwestować prywatni inwestorzy, bo miasto jest przede wszystkim od tego, aby tworzyć warunki. Park zdrojowy powinien powstać, ale nie jest to temat do rozstrzygnięcia w tym roku. To nie jest kwestia, którą można ot tak zaplanować i zrobić. Idea powstania parku zdrojowego, łączy się z potrzebą opracowania logicznej, całościowej koncepcji. Wiadomo, że chodzi o tereny pomiędzy alejami Stefana Wyszyńskiego a jeziorem Necko należące do strefy uzdrowiskowej A. Nie wyobrażam sobie, aby miasto próbowało mierzyć się z tworzeniem parku zdrojowego bez ścisłej współpracy z przedsiębiorcami oraz instytucjami, które w uzdrowisku obsługują kuracjuszy. Mam tu na myśli choćby sanatoria. We współpracy z nimi taką koncepcję należałoby opracować. Miasto podejmie temat, o tym zresztą wielokrotnie wspominał burmistrz. Wizja powstania parku zdrojowego powinna zostać stworzona przez specjalistów. Powinna zostać opracowana przez tych, którzy funkcjonują w tym systemie. Funkcjonują w uzdrowisku, pracują z kuracjuszami, wiedzą czego potrzeba. Tęsknota za drewnianą architekturą oczywiście jest mi bliska, ale ten temat powierzyłbym przede wszystkim fachowcom i inwestorom. Czyli z jednej strony ludziom, którzy mają doświadczenie w kreowaniu takich przestrzeni, a z drugiej strony tym, którzy prowadzą sanatoria i pokrewne usługi.
Napisz komentarz
Komentarze