Jolanta Wojczulis
Dziennikarz, w redakcji pracuje od 2005, czyli od 13 lat. Zajmuje się tematyką społeczną, kulturalną i sportową.
Odkąd pamiętam byłam ciekawa świata, ale przede wszystkim ludzi. Lubiłam przebywać z oryginalnymi osobami, słuchać o ich pasjach, uczyć czegoś nowego. Wszyscy zawsze mówili, że mam artystyczną duszę i trochę ze mnie taki wolny ptak. Nic więc w tym dziwnego, że zawsze ciągnęło mnie do ciekawych zawodów. Marzyłam o tym, żeby zostać aktorką, rockowym muzykiem, malarką, ale niestety Bozia nie dała mi talentu w żadnej z tych dziedzin. Niemniej jednak moje marzenia trochę się spełniły, bo zostałam dziennikarzem, a to uwierzcie mi, naprawdę bardzo ciekawy zawód. A jak to się stało? Po różnych życiowych perturbacjach, 10 latach życia w stolicy w wieku 29 lat, wróciłam do mojego ukochanego rodzinnego miasta. Wiadomo, że trzeba było zacząć zarabiać na chleb, a w Augustowie o pracę nie była niełatwo. Na moje szczęście długo jej nie szukałam. Okazało się bowiem, że w redakcji Przeglądu Powiatowego, gdzie pracowała moja przyjaciółka Beata, potrzebują pracownika. Zgłosiłam się i powiedziałam, że mogę robić kawę, sprzątać, oby tylko mnie przyjęto. Udało się i ku mojemu zaskoczeniu nie miałam parzyć kawy, a pisać artykuły. O rany, ale byłam przerażona, ale bardzo szczęśliwa.
Napisz komentarz
Komentarze