Pierwszy artykuł, który napisałam dotyczył jakiejś imprezy plenerowej. Pomyślałam sobie wówczas, ale super, jestem w pracy i się dobrze bawię. Wiadomo jednak, że nie zawsze się dobrze bawiłam, bo nieraz przyszło mi pisać o dramatach ludzkich i innych poważniejszych sprawach. Wtedy nie było mi do śmiechu.
Od tego pierwszego artykułu zaczęła się moja ciekawa przygoda z dziennikarstwem, która trwa do dzisiaj. Przygoda, którą można byłoby opisać w kilku tomach. Jednak to co najbardziej sobie cenię w tej pracy, mogę napisać jednym słowem- ludzi. Ludzi z którymi pracuję. Bo są wspaniali i świetnie się dogadujemy. To oni sprawiają, że codziennie z chęcią idę do redakcji. Ludzi, o których piszę. Często są to zdolni sportowcy, artystycznie utalentowana młodzież, ale też znani artyści, którzy odwiedzają nasze miasto. Zdarza mi się też rozmawiać z ludźmi, którzy rządzą naszym miastem i to też jest dla mnie bardzo nobilitujące. Nieraz też spotykam się z osobami pokrzywdzonymi przez los, cieszę się gdy, choć w minimalny sposób, mogę im pomóc opisując ich sytuację. Wtedy czuję, że moja praca ma sens. Oby takich artykułów było jak najwięcej, bo przecież pełnimy pewną służbę.
Możliwość spotykania na swojej drodze tylu różnych ludzi sprawia, że czuję się w pracy spełniona.
Napisz komentarz
Komentarze