Krzysztof Przekop
Nie ma większej głupoty niż bezmyślne niszczenie cudzego mienia. Po takim uczynku nasuwają się zwykle bardzo niecenzuralne słowa. Głupota chuliganów, często zachęconych promilami kosztuje dużo pieniędzy i pracy, by zniszczenia naprawić. Sądy powinny skazywać takich głupców na uciążliwe prace na rzecz poszkodowanych. W specjalnych kamizelkach z napisem „Jestem głupcem. To ja tu niszczyłem”. Wracając na Ziemię bardzo polecam artykuł Jolanty Wojczulis „Wandalizm na augustowskim wyciągu”. Mam nadzieję, że nagłośnienie tej sprawy skutecznie odstraszy sprawców innych wybryków. I jeszcze jedno. Z wielką radością będziemy uczestniczyć jako dziennikarze w procesie tych głupców, gdy już staną przed sądem.
Znowu będzie wolne stanowisko prezesa augustowskich wodociągów. Prezes zrezygnował i wyjeżdża z Augustowa. Przy tej pojawia się pytanie o system wynagradzania prezesów spółek miejskich. Tak już jest w cywilizowanym świecie, że jeśli ktoś chce mieć władzę idzie do polityki. Przez stulecia lokalni politycy nie pobierali za swoją pracę żadnego wynagrodzenia. Ludzie którzy decydują się objąć stanowiska managerskie spodziewają się godnego wynagrodzenia. Zwłaszcza że za błędy odpowiadają całym majątkiem osobistym. Dlatego od dawna nie rozumiem polityki miasta dotyczącej wynagradzania prezesów spółek miejskich. Ich wysokość odpowiada pensji kierownika w niektórych augustowskich fabrykach. Mam obawy, że znowu czeka nas kilka miesięcy poszukiwań. Bartosz Lipiński próbował zgłębić tajemnicę odejścia prezesa wodociągów i opisał to w artykule „Wodociągi znów szukają prezesa”.
Napisz komentarz
Komentarze