A co na ten temat mają do powiedzenia organy zarządzające szkołami podstawowymi jak i gimnazjum?
Starosta Augustowski, Jarosław Szlaszyński, (który ma „pod opieką” gimnazjum wchodzące w skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących) podkreśla, że zapowiedziane przez obecny rząd zmiany w systemie oświaty w najmniejszym stopniu dotyczą szkół ponadgimnazjalnych, nazywanych wcześniej średnimi, dla których powiat jest organem prowadzącym.
- Z zapowiedzi rządowych wiemy, że ma być o rok wydłużona nauka w liceach i technikach oraz zreorganizowane kształcenie w zasadniczych szkołach zawodowych. Jesteśmy przygotowani do przejęcia dodatkowych oddziałów i uczniów. Mamy odpowiednią i właściwie wyposażoną bazę szkolną, w tym również nowoczesne pracownie do nauki zawodu oraz wykwalifikowanych nauczycieli, a oferta edukacyjna dostosowana jest do potrzeb rynku pracy – informuje starosta. - Powiat dysponuje zmodernizowanymi obiektami sportowymi przy szkołach. Uczniowie spoza Augustowa mają doskonałe warunki mieszkaniowe w Bursie Międzyszkolnej. Opracowany i wdrożony system wspierania uczniów przez powiat, na który składają się stypendia, nagrody, indywidualny tok nauki, udział w projektach i konkursach, dodatkowe godziny z przeznaczeniem na przygotowanie do matury i do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe oraz dla uczniów klas pierwszych zajęcia wyrównawcze, mają bezpośrednie przełożenie na wysoką jakość kształcenia w szkołach powiatowych, potwierdzoną wysokimi wynikami egzaminów zewnętrznych.
Dariusz Szkiłądź, naczelnik Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim inaczej się do tego odnosi.
- Czy reforma będzie dobra? To oczywiście pokaże czas oraz program, który będzie towarzyszył tej edukacji. Bo tak naprawdę to program budził najwięcej kontrowersji. Przygotowywał uczniów bardziej do różnych testów, aniżeli uczył logicznego myślenia i poszerzania wiedzy. Także zaznaczam, że jeżeli program będzie przyjazny uczniom i spełni ich oczekiwania to będziemy zadowoleni. Niemniej jednak zarówno nauczyciele jak i uczniowie na pewno stanął przed nie lada wyzwaniem. Ponieważ uczniowie, którzy w tym roku rozpoczynają naukę w gimnazjum, będą kontynuowali program szkoły trzyletniej i w 2019 r. rozpoczną naukę w trzyletniej szkole ponadgimnazjalnej. Równolegle jednak od 2017 r. młodsi od nich o rok koledzy będą kontynuować naukę w siódmej klasie ośmioletniej już podstawówki. Oznacza to, że w tym samym czasie w szkole będą funkcjonować różne podstawy programowe. W związku z reformą na pewno cieszę się, że postanowiliśmy połączyć Gimnazjum nr 1 i Szkołę Podstawową nr 4 w zespół. Dzięki temu uniknęliśmy problemu dotyczącego pracy nauczycieli w tym gimnazjum, bo tę już mają zapewnioną w zespole szkół. Mam nadzieję, że docenią to malkontenci, którzy byli bardzo przeciwni tej zmianie – mówi D. Szkiłądź. –Wracając do tematu to jedno jest pewne, gimnazja nie były dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie sprawdziły się. Zamykanie w jednym miejscu uczniów, którzy z dzieci przekształcają się w młodzież było błędem. Przez 10 lat zarządzałem Zespołem Szkół Samorządowych i wiem jak to wyglądało. Dlatego uważam, że powrót ośmioklasowego systemu jest dobrym rozwiązaniem. Ale tak jak już mówiłem powodzenie tej reformy w dużej mierze będzie zależeć od programu nauczania.
Napisz komentarz
Komentarze