-Miesięcznie płacę 230 zł. Nie zalegam z opłatami. Robię co mogę, ale jest XXI i nie powinno się żyć w takich warunkach. Ten dom to ruina, a wręcz slumsy. W tym budynku mieszkają też inni lokatorzy, ale oni zrobili na własny koszt remont i doprowadzili centralne ogrzewanie. Nie stać mnie na to, bo z opałem ledwo nadążę. Kodrem tłumaczył, że nie ma pieniędzy na modernizację. Wiem, że nie ma mieszkań komunalnych i socjalnych w Augustowie więc może chociaż zrobiliby elewację i ocieplili budynek. To by coś już dało. Nie jestem już w stanie finansowo kupować tyle ton węgla i drzewa. Jak były mrozy to po dwóch godzinach w domu była temperatura podwórkowa. W korytarzu są dziury na wylot, upychaliśmy to watą szklaną, ale to nic nie daje –wyjaśnia Teresa Truszkowska.
Mieszkanka Augustowa poszła więc do burmistrza miasta i zaprosiła go do odwiedzenia i obejrzenia swojego mieszkania.
-Tak, odwiedziłem tę mieszkankę Augustowa. Mamy dla niej propozycję zamiany tego mieszkania. Przygotowaliśmy kilka możliwości –wyjaśnia Wojciech Walulik. –Zdajemy sobie sprawę, że nasze niektóre zasoby mieszkaniowe są w fatalnym stanie. Nie jesteśmy jednak tak bogatym miastem, by móc wszystkie tego typu budynki wyremontować. Czekamy na ten projekt Mieszkanie Plus, który umożliwi budowę nowego bloku, ale nie oszukujmy się te mieszkania będą dla średniozamożnych. Wiadomo, że nie będą to mieszkania socjalne i komunalne. Na razie więc gasimy pożary.
Do sprawy Teresy Truszkowskiej zapewne jeszcze na naszych łamach powrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze