W świecie poetyckim Augustowszczyzny funkcjonuje pan od bardzo dawna. Proszę powiedzieć, kiedy napisał pan pierwszy wiersz?
-Pierwszy wiersz napisałem, gdy jeszcze chodziłem do szkoły podstawowej. Było to w 1948 roku. Napisałem go pod wpływem silnych emocji związanych ze śmiercią mojej matki.
W tym roku minęło więc 70 lat. To szmat czasu.
-Dokładnie. W tym roku mogę powiedzieć, że to jubileusz mojej twórczej pracy. Jako dziecko pisywałem też do gazetek szkolnych, wywieszanych na korytarzach, ale na poważnie poezją zająłem się w szkole średniej. Wtedy była to twórczość młodzieńcza. Pisałem o miłości i tego typu kwestiach. Kiedy byłem już w wojsku, to zebrałem swoje wiersze i wtedy wojsko w 1956 roku wydało mi mój pierwszy tomik. Nosił on tytuł „Gołębice”. Jak ja to nazywam, były to wiersze produkcyjne. O tramwajarzu, robotniku i górniku. Co tu kryć, były to wiersze propagandowe. Takie były wtedy czasy i każdy twórca pisał taką poezję. W 1957 roku wojsko wydało mój drugi tomik. Był to zbiorek na prawach rękopisu pod tytułem „Anka”. Tę poezję pisałem już dla sympatii. Potem miałem przerwę w wydawaniu swoich utworów, która trwała do 1988 roku. W tym czasie oczywiście tworzyłem i drukowałem w gazetach. W 1988 roku została wydana kolejna moja poetycka publikacja pod tytułem „Imiona Ziemi”.
Trzeba powiedzieć, że z wykształcenia jest pan leśnikiem.
Napisz komentarz
Komentarze