- Chcemy podjąć inicjatywę wyżywienia dzieci, obiad będzie kosztował 3,60. Jako samorząd chcielibyśmy mieć wpływ, na jakość posiłków i na ich koszt. Tak, aby jak największa liczba dzieci mogła się odżywiać tanio i zdrowo. Naszym celem jest, żeby projekt ten dotyczył całego miasta. Planujemy od 1 stycznia objąć tym projektem wszystkie augustowskie szkoły – powiedział burmistrz Augustowa Wojciech Walulik, przedstawiając konkretne wyliczenia odnośnie kosztów podjętej inicjatywy i jej technicznego przeprowadzenia.
- Obciążenie dla budżetu w skali całego roku wyniesie około 300 tysięcy złotych. Uważam, że takie miasto jak Augustów, z budżetem 108 milionowym stać żeby wyłożyć 300 tysięcy złotych dla dobra dzieci. Zaczynamy od Zespołu Szkół Samorządowych numer 3, gdyż tam jest największa liczba dzieci i najlepiej wyposażona stołówka. Prawdopodobnie uruchomimy też stołówkę w Zespole Szkół numer 2. Być może ta placówka będzie gotować posiłki dla pozostałych szkół w mieście. Chcemy, aby były ciepłe i świeże. Miasto będzie opłacać kucharkę, pracowników kuchni i ich funkcjonowanie. Personel zostanie dobrany tak, aby włożył serce w przygotowanie obiadu. Likwidujemy dysproporcję między dziećmi biednymi, a bogatymi. Nie może być tak, że dzieci siedzące przy jednym stole jedzą dwa różne posiłki, bo nie stać ich na takie, jakie jedzą ich bogatsi rówieśnicy. Przejmujemy nad tym pełną kontrolę – kontynuuje burmistrz, który podzielił się również prywatnymi spostrzeżeniami.
- Mówię także jako ojciec, którego dziecko otrzymywało posiłek zimny, bo obiady dla szkoły przygotowywała firma zewnętrzna, spoza Augustowa. Każdy uczeń będzie mógł kupić obiad za 3,60. Posiłki będą miały jednakową cenę, będą jednolite dla wszystkich i ich jakość będzie dobra. Wszyscy chcemy, aby nasze dzieci zdrowo się odżywiały - zaznaczył W. Walulik.
- Miasto realizuje program państwa w zakresie dożywiania. W ramach tego programu, jeśli nie funkcjonowała własna stołówka, trzeba było kupować posiłki w cenie wyższej. Dochodziło wtedy do dysproporcji pomiędzy dziećmi ubogimi i z zamożniejszych rodzin. Chcemy, aby takich sytuacji uniknąć – dodał Skarbnik Miasta Sławomir Sieczkowski.
Napisz komentarz
Komentarze