Jest jeszcze tło kalendarzowe. Jeśli burmistrz zrezygnowałby w najbliższym czasie, odbyłyby się normalne wybory. Mimo skandalu kandydat Naszego Miasta byłby trudny do pokonania. Zwłaszcza obecny zastępca burmistrza Mirosław Karolczuk. Jeśli W. Walulik zrezygnuje po nowym roku, władza miejska będzie skazana na koabitację z komisarzem wyznaczonym przez PiS.
Trudno nie odnieść wrażenia, że W. Walulik nie chce obecnie komentować przekazywanych przez radnych spekulacji. Podkreśla, że najważniejsze jest to, iż jest niezależny i suwerenny w swych decyzjach oraz stara się reprezentować swoich wyborców. Zanosi się na gorące tygodnie w lokalnej polityce, a kolejne szczegóły tej historii mogą jeszcze bardziej rozgrzać już dziś rozpalone emocje.
Napisz komentarz
Komentarze