Plotki, pogłoski i brak odpowiedzi
W posiedzeniu radnych wziął udział również przewodniczący powiatowych struktur PiS. Radny powiatu, znany z dużej dociekliwości próbował zdjąć z poruszanej sprawy aurę tajemniczości i uzyskać od burmistrza nieco więcej konkretów na temat omawianych zdarzeń.
-Panie burmistrzu, wiele na mieście jest plotek, opowieści brzmiących wręcz nieprawdopodobnie. Nie tylko pan, bo i część radnych Naszego Miasta uczynili tę sprawę i te dywagacje ostatnimi dniami sprawą publiczną. Czy mógłby pan odnieść się do tych wszystkich informacji, które także dzisiaj lekko przebrzmiewają, te pytania o relacje międzyludzkie w urzędzie, o relacje też natury delikatnej. Rzuca to ogromny cień na nasze miasto, ale też jest źródłem jakiegoś niepokoju i pytań. Czy mógłby pan w dwóch prostych słowach odnieść się do tych plotek, np. zdementować i powiedzieć, że wszystko to kłamstwa, pomówienia, nieprawda i otaczają pana źli ludzie. Czy może pan po prostu powiedzieć, że popełnił pan jakieś błędy, chce pan je naprawić. Mamy prawo to wiedzieć z racji tego, że sprawuje pan funkcje publiczną i sam pan uczynił tę kwestię publiczną, wydając oświadczenie. Chciałbym też zwrócić się do radnych Naszego Miasta. Też powinni poczuwać się odpowiedzialni również za to, jak jest sprawowany urząd burmistrza miasta. Czy ugrupowanie sprawujące władze w państwie w sytuacji, kiedy skompromitowałby się premier mogłoby powiedzieć „To nie my, to on, to ten zły premier”? No nie. Zwracam się do państwa o poczucie odpowiedzialności za to, co tutaj się dzieje, bo z jakąś wielką niewiarą przyjmowałem przez długie miesiące to, o czym mówiło się na mieście. Natomiast kilkanaście dni temu państwo to potwierdzili, że jednak coś na rzeczy jest. Chyba wszystkim mieszkańcom miasta należą się wyjaśnienia –wnioskował powiatowy radny PiS. Burmistrz stwierdził, że niczego nie będzie w tej chwili komentował. Powtórzył przy tym kolejny raz, że mając wiedzę o nieprawidłowościach powinno się ją zgłosić do odpowiednich organów. Na pytanie innego samorządowca z PiS Tomasza Miklasa, czy włodarz może złożyć deklarację, że nie będzie zabiegał o akces do jego stronnictwa, W. Walulik zaznaczył, że nie po to opuścił jedno ugrupowanie, by wstępować do innego. Po żywiołowej i pewnie historycznej z różnych przyczyn sesji rady miasta burmistrz podziękował radnym Naszego Miasta za współpracę i złożył na ręce radnej A. Kleczkowskiej kwiaty. Niewątpliwie podczas środowego posiedzenia byliśmy świadkami nowego otwarcia. Pojawia się bardzo wiele znaków zapytania i niedomówień, wszak padło mnóstwo rewelacji, a zdecydowanie mniej konkretów.
Napisz komentarz
Komentarze