Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:14
Reklama

Augustowianie jesteście cudowni

Podziel się
Oceń

W sierpniu 2018 roku udało mi się przeprowadzić wywiad z Teresą Lipowską -Zaliwską, jedną z najbardziej rozpoznawanych polskich aktorek teatralnych, filmowych i serialowych w Polsce. Pani Teresa od ponad 20 lat gości w niemal każdym polskim domu jako Barbara Mostowiak, seniorka rodu Mostowiaków z serialu „M jak miłość”.
Augustowianie jesteście cudowni
Źródło: Archiwum PP.
Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

To niezwykłe spotkanie z pełną ciepła i serdeczności aktorką odbyłam na tarasie augustowskiego sanatorium, gdzie pani Teresa przyjeżdża od lat podreperować swoje zdrowie. Rozmowa była możliwa dzięki Izabeli Piaseckiej, byłej wiceburmistrz miasta Augustowa, której rodzina jest z panią Lipowską zaprzyjaźniona do ponad 50 lat. To spotkanie muszę opatrzyć komentarzem, bo bez niego trudno byłoby oddać charakter pani Teresy. Siedzimy na patio, ja, pani Iza i pani Teresa. Sączymy zimną lemoniadę. Jest przepiękna, słoneczna pogoda. Wyciągam dyktafon i zadaję pierwsze pytanie. Cała rozmowa przebiega w niezwykle przyjacielskiej atmosferze. Między odpowiedziami pani Teresa z uśmiechem i niesamowitą życiową energią, z wielką miłością rozmawia z panią Izą o sprawach dotyczących ich przyjaźni i planów najbliższych wycieczek. Dyskusja jest pełna humoru i niezwykłych opowieści o ludziach stąd i terenach, które tak pani Teresa pokochała. Bo dla niej Augustów to miejsce magiczne, do którego przyjeżdża od ponad 55 lat.

 

Z tego co się orientuję, jest pani stałą bywalczynią naszego miasta.

-No może nie dokładnie samego Augustowa, ale od Augustowa się wszystko zaczęło. Miłość do tego miasta i jego okolic zaczęła się u babci Izabeli Piaseckiej, najpiękniejszej i najukochańszej na świecie. Są tu ludzie naprawdę tak cudowni, tak wrażliwi i pamiętający o wszystkim, co dobre. Wracając do początku. U babci Izy zatrzymaliśmy się pierwszy raz na wakacje, bo ktoś nam to miejsce polecił. Było to w Augustowie Porcie. Potem sobie jeździliśmy w różne miejsca i mój mąż wypatrzył Studzieniczną, a że był on zapalonym wędkarzem to bardzo mu się tam spodobało. Pojechaliśmy tam i rzeczywiście miejsce okazało się urocze. Spytałam mojego męża Tomasza Zaliwskiego, gdzie będziemy w tej Studzienicznej mieszkać. A on odpowiada i wskazuje, że tam na tej górce. Pytam, czy jest tam ubikacja, a on mówi nie. Dodaje, że w krzakach jest sławojka. Nie byłam zachwycona, bo ten dom, w którym mieliśmy się zatrzymać był bardzo mały i składał się jedynie z pokoju, kuchni i małej komórki. Super prymitywne warunki i najcudowniejszy okres mojego życia. Myło się oczywiście w jeziorze. Wiadomo że przynosiło się też michę do domu i co trzeba było wieczorem to się myło. W tym czasie byliśmy biedni. Nasza gospodyni była natomiast super biedna. Robiliśmy wspólnie pierogi, kartacze, placki ziemniaczane i inne pyszne rzeczy do jedzenia. Z jeziora ściągaliśmy taki oset do jedzenia dla jej jedynej świnki. Zawiązały się bardzo przyjacielskie więzi. Potem nawet mój mąż został chrzestnym jej wnuka, który też miał na imię Tomek. A z panią Genowefą Jędrysiak (babcią Izy Piaseckiej), a potem panią Grażyną Koronkiewicz (mamą Izy) i panią Izabelą Piasecką jestem po prostu miłośnie związana.

Widać, że pani chyba ulubionym miejscem jest Studzieniczna. Mówi pani o niej z takim wzruszeniem.

 -Do Studzienicznej jadę jak do mekki. 55 lat temu znałam tam każdy kamień, teraz już nie, tam się przecież dużo zmieniło. Znałam tam każdą rodzinę, wiedziałam o nich wszystko. Wiele osób już nie ma, ale ten domeczek w którym mieszkaliśmy jeszcze stoi. W mojej książce pod tytułem „Nad rodzinnym albumem”, można znaleźć zdjęcie tego domeczku w Studzienicznej i wiele innych fotografii oraz moich wspomnień z tamtych lat. Ja po prostu kocham to miejsce. Jak tu przyjeżdżam, jestem szczęśliwa. Pojechałam na trzygodzinny rejs do Studzienicznej, przez Necko i Białe i przez cały czas miałam łzy w oczach. Pojechałam z mamą Izy. Myśmy z nią się naprawdę zaprzyjaźniły. Nie mieszkaliśmy u nich, bo jednak nad samym jeziorem było fajniej, bo można było od razu wędkę puścić do wody. Jestem teraz taka szczęśliwa, bo w ciągu tego tygodnia byłam w Studzienicznej już cztery razy.

Przez tyle lat letnich wypraw w okolice Augustowa nazbierało się pewnie mnóstwo niesamowitych wspomnień. Może pani o nich opowie.

-Z chęcią. To były pierwsze lata po małżeństwie. Był to magiczny czas, pełen miłości. Wypływaliśmy sobie na jezioro i ja wskakiwałam z łódki do wody. Mój mąż zrobił taką drabinkę ze sznurka żebym mogła wejść z wody do łódki i nie zrobić sobie krzywdy. Z Piotrem, synem pani Melanii Chmielewskiej, naszej gospodyni, pływaliśmy po jeziorach czy Kanale Augustowskim. Przenosili nas chłopcy przez jakieś bagna. Tutaj Piotrek nurkował również w oczkach wodnych. Obejrzeliśmy Sejny, Serwy i Suwałki. W zeszłym roku jak byłam w Białymstoku na spotkaniu związanym z promocją mojej książki, opowiadałam o tym wszystkim. Nie będę się chwalić, ale okna powybijali, żeby się ze mną spotkać. Jeszcze wiele osób wiedziało, że jestem związana z tym miejscem i były wtedy o to pytania. Ten 80-letni syn naszej gospodyni, Janek Krzywiński, spotkał się ze mną. Siedzieliśmy na ganeczku i wspominaliśmy. On najwięcej pamiętał tamte czasy. Oboje mieliśmy łzy w oczach. Byliśmy wtedy młodzi, było nam dobrze. Mieliśmy kaszankę, to jedliśmy kaszankę. Pamiętam, że w 1981 roku był kryzys i nie było nic w sklepach i jak robiliśmy ognisko to na patyk nadziewaliśmy czasami kiełbasę, bułkę a nawet jabłko, ale zawsze było „coś”. Mój mąż powyciągał z wody stare, zatopione kajaki i zrobił z nich siedziska wokół ogniska. Z jednej łódki zrobił nawet barek. Piotrek ślicznie śpiewał. On może nie za bardzo lubił się popisywać, ale z nami robił to z przyjemnością. Zawsze były to jednak niesamowite wieczory. Śpiewaliśmy piosenki patriotyczne i szanty. Zresztą mój Tomek był wielkim patriotą i to bardzo lubił. Wystarczyło nas troje i mogliśmy siedzieć do rana. Zawsze było coś dobrego, babcia jakiś pierogów narobiła z jagodami albo grzybów na bardzo dziwne sposoby. To co było w lesie, to ona była w to bogata. Były to jagody, żurawiny i grzyby. Czasami je sprzedawała, ale nam oczywiście nie. Odwdzięczaliśmy się w inny sposób, to Tomek jej sławojkę zreperował, czy płot jej naprawił. A jak urodził się nasz syn Marcin, to też z nami tu przyjeżdżał. Zaraził się tym miejscem i przyjeżdża do tej pory na wakacje z rodziną. Jak mówi o tych okolicach to ma taki sam sentyment jak ja.

Jakie ma pani oprócz Studzienicznej takie najbardziej ulubione miejsce w naszych okolicach?

-Wszystko kocham, ale Studzieniczna to jest „moje” sanktuarium. Jestem tu w absolutnie w innym świecie. Trudno nawet wyrazić to wszystko słowami.

Pani Tereso, jest pani bardzo rozpoznawalną osobą. Zapewne poruszając się po Augustowie jest pani zaczepiana przez swoich fanów.

-Pojechałam ostatnio na rowerze. Pan, który przygotował mi hotelowy rower znał nas z mężem jako dziecko. Jego ojciec sprzedawał mojemu mężowi jakieś haczyki czy inne akcesoria wędkarskie. W tym roku przygotował mi „nówkę”, cudowny rower. Kiedyś pojechałam sobie nad kanałem aż do portu. Po drodze są dwa mostki. W zeszłym roku jakoś lepiej sobie poradziłam z przeniesieniem roweru przez nie, ale w tym roku było gorzej. I nagle trzech panów, takich po piwku pytają: może pani pomóc? Ja mówię jeżeli panowie są tak uprzejmi, to tak. Odwracam się a oni o kur..., to pani. My panią oglądamy, w tym, no jak „me jak miłość”. Proszę bardzo możemy pani nawet zanieść ten rower. Musi pani jednak z nami zdjęcie zrobić. Mówię, że nie robię sobie zdjęć na urlopach, bo to wygląd nieodpowiedni, a oni do mnie, że pani jest piękna. No i zrobiłam. 

Zabawna, ale i piękna historia. Czy przydarzyły się pani jeszcze inne tego typu?

-Wiele razy. W zeszłym roku pojechałam sobie nad kanałem na ryneczek. Chodzę sobie po tym ryneczku. Był pan ze starociami. Biorę do ręki taką różę mosiężną, pięknie oczyszczoną i oglądam. Ten sprzedający mówi, ładne, nie? A ja, no śliczna jest. To niech pani sobie ją weźmie. Ja mówię, że zapłacę, a on absolutnie że nie. Pani u mojego ojca z mężem Tomaszem kupowała miód. Ja panią nieraz widziałem, oglądam panią w serialu, a pani męża pamiętam z pancernych. Podarowaną różę powiesiłam w sypialni, na ścianie między zdjęciem mojej mamy i mojego męża. Na osiemdziesiątkę dostałam od moich dzieci bransoletkę z Pandory. W ubiegłym roku poznałam w sanatorium przemiłą panią. W tym roku ona też przyjechała i przywiozła mi prezent urodzinowy, bo 14 lipca miałam właśnie urodziny. Podarek był pięknie zapakowany, a w środku znajdowało się serduszko z brylantami do włożenia, do mojej bransoletki. Natychmiast je włożyłam i noszę. Naprawdę nie miałam jakiś nieprzyjemnych sytuacji. Chciałam zamówić katamaran, dokładnie statek Jaćwingów i właścicielka tego statku poprosiła mnie o zrobienie sobie wspólnego zdjęcia. Zgodziłam się, ale zwróciłam uwagę, że ma ona piękną bluzkę, a na drugi dzień, gdy przyszłam na rejs, otrzymałam taką samą bluzkę w prezencie. 

Co pani jeszcze robi poza serialem?

-Oprócz serialu mam również spotkania poetyckie. Teraz już nie występuję na scenie. Spotkania są też związane z książką. Jeżdżę czasami do czytelni i domów kultury. Kontakt z ludźmi którzy przychodzą na te spotkania, jest dla mnie bardzo cenny i cieszę się, że oni chcą się ze mną spotkać. Jeżdżę też czasami do uniwersytetów trzeciego wieku. Niekiedy odmawiam, bo nie mam czasu, ale potem przesyłają mi przepięknego anioła. Wiedzą, że je kolekcjonuję i nie mogę już wtedy odmówić. Tych aniołów mam ze 150. Są przeróżne od malutkich po duże. Mam takiego jednego drewnianego anioła, wyrzeźbionego przez rzeźbiarza. Jest takie towarzystwo pomocy szkołom, które wspieram i właśnie od nich go otrzymałam. Takiego samego anioła dostał Krzysztof Zanussi i Wojciech Siemion. Wracając do uniwersytetu trzeciego wieku. Dostałam od emerytów anioła zrobionego na uniwersyteckich warsztatach. Był to anioł sypiący kwiaty przed siebie. Do niego była dołączona karteczka z adnotacją „Pani Tereso przez tego anioła prosimy żeby pani nas odwiedziła”. Nie mogłam więc odmówić i pojechałam, ale opowiem jeszcze inną historię. Jedna szkoła prosiła mnie, żebym do nich przyjechała. Dostałam list i najpierw zadzwoniłam, że nie mogę, ale dyrektorka tej szkoły zaproponowała mi, że samolot po mnie przyślą. Nie było to daleko, jakieś 40 km więc powiedziałam, że skoro samolotem (śmiech) to się zgadzam. Po spotkaniu dostałam pęk kwiatów i anioła zrobionego z lalki Barbie. Ta lalka z tyłu ma taki mechanizm przyczepiony, który porusza skrzydłami. Takie niesamowite, niepowtarzalne prezenty dostaję. Nie mówiąc już o rysunkach, obrazach, obrazkach i licznych podziękowaniach. To są rzeczy, które są dla mnie naprawdę cenne.

Powróćmy może do książki „Nad rodzinnym albumem”.

 

-Tę książkę napisałam z Iloną Łebkowską. Proponowano mi już kilka razy napisanie wspomnień, ale odmawiałam. W zeszłym roku było moje 80-lecie życia i 60-lecie pracy zawodowej, więc Wydawnictwo Dolnośląskie uświadomiło mi, że to wspaniałe jubileusze i książkę trzeba wydać. Odpowiedziałam, że jeżeli Ilona Łepkowska zgodzi się ze mną to zrobić, to spróbujemy to napisać. Poza tym ja muszę mieć tam dużo zdjęć i rzeczywiście w książce jest ich 115. Ilona zgodziła się i wykombinowała, że nie będzie to pamiętnik tylko rozmowa na bazie scenariusza. I w zeszłym roku książka została wydana. Mam mnóstwo listów i masę dowodów na to, że książka się podobała w pierwszym rzędzie ze względu na formę, a po drugie na ilość zdjęć. Tam są zdjęcia rodzinne, z teatru, z kabaretu Dudek i z filmów.

Wypoczywa pani w augustowskim sanatorium. To chyba też cudowne miejsce nad samym jeziorem?

-Z sanatorium mam przepiękny widok na zachodzące słońce, jezioro i las. Siedziałam ostatnio godzinę i patrzyłam, nawet nie chciało mi się czytać cudownej książki pod tytułem „Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął”. Zresztą wszystkim polecam tę powieść. W sanatorium poddaję się zabiegom. W głowie to mam pięćdziesiąt lat, ale organizm nieco „zszargany”. Pan doktor Plach, który mną się opiekuje w sanatorium jest wspaniały. Badał mi nogi i mówi, że wyglądają na 33 lata, ale tam w środku są niestety niewymienialne części i one się ścierają. Trzeba żyć jak najlepiej dbając o siebie bez przesady, ale pamiętając o tym, że każdy kolejny dzień może być zdrowotnie gorszy. Dlatego sobie funduję te sanatoria. W zimie Busko Zdrój, a latem Augustów, czyli terapię przede wszystkim wizualną. Tu mnie pomasują, tu mnie wsadzą w błoto. Póki będę miała to zdrowie, chcę pracować. Żebym miała robić nawet jedną rzecz w ciągu dnia czy nawet tygodnia, to chcę być aktywna.

A propos pracy, to jakie ma pani najbliższe plany zawodowe?

-Moje najbliższe plany to to, żeby być zdrową. Żeby być aktywną, wyznaję takie motto. Boje się, że „jutro nie będzie jutrem, więc dziś będę szczęśliwa.” To są słowa mojej przyjaciółki. I właśnie tak trzeba żyć, bo czy w pani wieku, czy moim czy nawet dziecka, jutro może się zdarzyć wszystko. Taki był aktor Maciek Maciejewski, który pochodził z Augustowa. Miał tu nawet domek nad samym jeziorem Studzienicznym. Mój mąż się bardzo z nim przyjaźnił, jeździł z nim na ryby. W maju tego roku umarł mając 103 lata i do końca życia dawał sobie radę. Żył tyle lat, bo chyba jak ja stosował tę moją maksymę.

Jest pani niezwykle uroczą i cudowną kobietą. Chciałabym na koniec naszej rozmowy, żeby powiedziała pani coś naszym czytelnikom, mieszkańcom Augustowa.

-Kocham Was. Augustowianie moi, kocham was, jesteście cudowni wszyscy. Z kimkolwiek się spotkałam wszyscy są dla mnie uprzejmi, życzliwi i to wcale nie teraz, kiedy jestem osobą jako tako znaną, ale wtedy kiedy przyjeżdżałam tu jako dwudziestoparoletnia dziewczyna z mężem. Myśmy nigdy nie spotkali się z niechęcią czy odmową. Każdy chciał pomóc. Są tu ludzie otwarci i radośni. Przyjeżdżam tu po pierwsze ze względu na widoki i krajobraz, który uwielbiam. Przyjeżdżam tu ze względu na ludzi, do których naprawdę mogę podejść i porozmawiać. Augustowianie życzę Wam pogody, radości i miłości, bo miłość jest w życiu najważniejsza. Kocham Augustów i kocham augustowian .

Dziękuję za rozmowę


Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: -2°C Miasto: Augustów

Ciśnienie: 995 hPa
Wiatr: 23 km/h

Reklama
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 24
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 1Strona nr 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 2Strona nr 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 3Strona nr 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 4Strona nr 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 5Strona nr 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 6Strona nr 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 7Strona nr 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 8Strona nr 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 9Strona nr 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 10Strona nr 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 11Strona nr 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 12Strona nr 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 13Strona nr 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 14Strona nr 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 15Strona nr 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 16Strona nr 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 17Strona nr 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 18Strona nr 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 19Strona nr 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 20Strona nr 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 21Strona nr 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 22Strona nr 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 23Strona nr 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 1 z dnia 30 sier - strona 24Strona nr 24
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: leśny ludekTreść komentarza: W którym momencie sesji to mówiła? Może pominąłem. Wydaje mi się że jedynie zgłosiła niższe stawki.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 20:13Źródło komentarza: Izabela Piasecka krytykuje władze miejskie. Mieszkańcy Augustowa zapłacą krocie za śmieci? (video)Autor komentarza: Divide et imper po naszomiastowo-pisowskiemuTreść komentarza: Leśny ludku, radna Piasecka mówiła o niesprawiedliwym traktowaniu mieszkańców Augustowa przez burmiszcza Karolczuka i jego ichniomiastową ekipę, na dokładkę popieranych przez radnych "wsłuchujących się w głos suwerena" z miejmy nadzieję schyłkowej partii PiS. Absurdalnym, zerwanym z choinki i wziętym z sufitu jednocześnie jest pomysł aparatczyków NM & PiS dotyczący różnicowania i polaryzowania mieszkańców poprzez wprowadzenie logicznie niespójnego w żadnym aspekcie sposobu naliczania przez burmistrza dla mieszkańców Augustowa opłat za wywóz odpadów komunalnych, tj. różny dla mieszkańców budynków jedno oraz wielorodzinnych. Natomiast zgadzam się z Tobą, iż radni KO powinni mocniej, dobitniej, skuteczniej walczyć z łamaniem prawa związanym z nierównym traktowaniem mieszkańców Augustowa przez burmiszcza Karalczuka z ekipą NM współ wespół z ich pisowskimi akolitami i działających niestety na szkodę mieszkańców Augustowa. P.S. Gdzie podział się radny Kotlarski niegdyś permanentnie i kompulsywnie gardłujacy pustym jak bęben słowotokiem na starostę Szlaszyńskiego quasi-walcząc o dobro mieszkańców Augustowa? Gdzie jest rozedrgany kłótnik Kotlarski? Boisz się radny Kotlarski swojego zabufonionego pryncypała spod insrybutora, czy po prostu jesteś cynicznym populistą - żałosnym pieniaczem i klaunem?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 19:36Źródło komentarza: Izabela Piasecka krytykuje władze miejskie. Mieszkańcy Augustowa zapłacą krocie za śmieci? (video)Autor komentarza: oolooTreść komentarza: Można by rzec za Mario Puzo, taki lokalny "Consigliere". Ciekawe co zrobi piesek gdy mu pana zamkną..Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:23Źródło komentarza: Zarzuty korupcyjne dla Karola Karskiego. Polityk PiS ma silne powiązania z AugustowemAutor komentarza: lesny ludekTreść komentarza: Na sesji jedyne co proponowaliście jako KO to było zmniejszenie obu stawek, nic nie mówiliście o nierównym traktowaniu, nawet tego nie zauważyliście...Data dodania komentarza: 21.11.2024, 15:29Źródło komentarza: Izabela Piasecka krytykuje władze miejskie. Mieszkańcy Augustowa zapłacą krocie za śmieci? (video)Autor komentarza: kibicTreść komentarza: W Augustowie w urzędzie miasta macie asa. którego brat niedługo wyjdzie na wolność po wyroku za narkotyki. Silne powiązanie władzy z przestępcami. To się jakoś nazywa?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:35Źródło komentarza: Zarzuty korupcyjne dla Karola Karskiego. Polityk PiS ma silne powiązania z AugustowemAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Jeśli infantylizujacy psychopata od kompulsywnego odwracania kota ogonem jest drugą twarzą enem, więc czyja facjata jest najpierwsza? Spuchnięte oblicze insrybutorowego zakompleksieńca gra pierwsze ichniomiastowe skrzypce?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 07:29Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: kanałowiecTreść komentarza: To nie tylko przedsiębiorcy ale i zwykli obywatele mają problem z konserwatorem i tym całym kanałem. Niby to zabytek ale co do tego ma 1000 metrowa strefa ??? A 50 m nie wystarczy?? Trzeba podziękować prezydentowi Lechowi K. który to w 2007 uznał za Pomnik Historii. Jak zawsze PiS namieszał !!Data dodania komentarza: 20.11.2024, 22:45Źródło komentarza: W polskim Sejmie o AugustowieAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Paweł W jest starosta powiatu augustowskiego , bo obecny starosta jest tylko jego marionetką i nie ma swojego zdania tylko co powie Pan Paweł to musi wykonaćData dodania komentarza: 19.11.2024, 21:11Źródło komentarza: Zarzuty korupcyjne dla Karola Karskiego. Polityk PiS ma silne powiązania z AugustowemAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Uff. Zawiły język ale celny. Obawiam się, że te pajace i tak tego nie pojmą..Data dodania komentarza: 19.11.2024, 15:17Źródło komentarza: Zarzuty korupcyjne dla Karola Karskiego. Polityk PiS ma silne powiązania z AugustowemAutor komentarza: RichTreść komentarza: odpowiedź jest prosta. jeden się nie nadaje bo ma swoje prywatne biznesy w active team, a musiał być bo to druga twarz NM i drugi zastępca się nie nadaje bo politykuje i chce być i z pisem i z po , bo nie wie kto wygra kolejne wybory a nic nie umie oprócz politykowania a burmistrz jest zadowolony bo ma dwóch zastępców i może się zająć .. w sumie nie wiadomo czym. Także wszyscy są zadowoleni za 1 mln zł rocznie z pieniędzy podatnikówData dodania komentarza: 19.11.2024, 13:21Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: Priorytety naszomiastowych burmiszczów🤡Treść komentarza: Czy z-ca kierownika UM w Augustowie F.J. Chodkiewicz byłby łaskaw bez infantylnego kuglarzenia i pajacowania wyjaśnić na najbliższej sesji RMA, czym kierował się jego pryncypał, tj. kierownik UM M. Karolczuk, tworząc kilka lat temu etat drugiego zastępcy kierownika UM w Augustowie? Jakim kluczem kierował się burmistrz Karolczuk decydując o uszczupleniu miejskiego budżetu o kwotę blisko ćwierć miliona złotych? Nie było pilniejszych i rozsądniejszych, a przede wszystkim stricte pragmatycznych i służących mieszkańcom Augustowa zadań własnych Gminy Miasta Augustów? Czy po prostu wg z-cy F.J. Chodkiewicza nie ma sprawy, ponieważ utworzenie drugiego etatu zastępcy kierownika UM w Augustowie "jest tanie i tylko trochę kosztuje"?🤡Data dodania komentarza: 19.11.2024, 10:44Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: Nie jest to tanie i trochę to kosztuje...🤡HehehTreść komentarza: Szanowni Państwo, proszę kilkakrotnie przesłuchać wypowiedź z-cy kierownika UM w Augustowie F.J. Chodkiewicza od 1 minuty 35 sekundy powyższego materiału audiovideo, żeby obnażyć raczenie interlokotorów zawoalowaną, chociaż dość infantylną socjotechniką. Rzeczony zastępca kierownika UM wypowiadając zdanie cyt.: "...nie jest to tanie i trochę to kosztuje..." użył tego sformułowania w kontekście drenowania budżetu miejskiego etatem burmiszcza Karalczuka, swoim, zdublowanym etatem drugiego z-cy Sławamira Siepaczkowskiego, czy mediany ich nabrzmiałych uposażeń? Tak na marginesie przypomnę krótkoterminowemu członkowi RM w Augustowie F.J. Chodkiewiczowi, iż jego bezpośredni pryncypał niejaki Mirosław Karolczuk swoją nietuzinkowo "gospodarną" decyzją odnośnie utworzenia kilka lat temu w UM w Augustowie etatu drugiego zastępcy burmistrza spowodował drenowanie miejskiego budżetu kwotą blisko ćwierć miliona złotych tylko w skali jednego roku!Data dodania komentarza: 19.11.2024, 03:01Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: Wingsuit proximityTreść komentarza: Najlepsze miejsce na kąpielisko z naturalną plażą oraz naturalnym łagodnym, a w związku z tym bezpiecznym dnem z piasku jak nad polskim pięknym morzem jest na wschodnim brzegu jez. Sajno. Przy okazji realizacji miejskiej inwestycji służącej rozwojowi turystyki w Augustowie tj. budowy nowoczesnego kąpieliska nad jez. Sajno, nad które w wakacje zjedzie pół Augustowa, należy zrewitalizować i zmodernizować ciągi pieszo-rowerowe, rozdzielając je na chodnik służący tylko dla pieszych i ścieżkę rolkowo-rowerową wykonaną z kolorowego asfaltu na odcinku od dzielnicy Baraki do Sajenka, po której będą jeździć rolkowcy, deskorolkowcy, cykliści i ostatnio bardzo popularne nie tylko wśród młodzieży hulajnogi.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 23:28Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: Augustów największym skansenem Polski północno-wschodniejTreść komentarza: Co najwyżej malowane na wodzie "kąpieliska" z-cy kierownika UM w Augustowie F.J. Chodkiewicza to tylko kropka nad "i" zwrotu Augustowa ku żurnalobiuletynowemu rozwojowi pod rządami NM i naszomiastowych burmiszczów. Prawdziwym koniem pociągowym ww. demiurgów ułomnej samorządności będzie mimo wszystko Muzeum Kanału Augustowskiego z Mediateką pod wezwaniem z-cy Chodkiewicza!Data dodania komentarza: 18.11.2024, 22:38Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: HR managementTreść komentarza: Podobno naszomiastowe ratuszowe 3 x P, tj.: picery, pozery i pozoranci na czele z ratuszowym bufonoegotykokabotynem i jego infantylistycznym kompulsywnym manipulantem zapisali się na kurs pt. "Skuteczne techniki wypleniania kompulsywnej maniery dyletanctwa, markieranctwa i bumelanctwa u rajców sektora administracji publicznej". Może wreszcie ruszy się coś w mieście, gdy naszomiastowe demiurgi manipulacji, populizmu, mitomanii, kabotyństwa i gminnego festyniarstwa zejdą wreszcie z drogi sprowadzenia Augustowa w czeluścia insrybutorowo-jabłonkowych byznesów.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 20:17Źródło komentarza: Zarzuty korupcyjne dla Karola Karskiego. Polityk PiS ma silne powiązania z AugustowemAutor komentarza: wegwrgTreść komentarza: Nawet nie wypowiadaj nazwiska na Ch bo mnie szlag trafi. Ja pamietam midzy innymi zachwyty nas internetem światłowodowym. Wyszło dwuletnie opóźnienie. Zapowiedz tego pana była taka: cena będzie niższa niż główni operatorzy w Polsce. Mamy internet i TV, ae nie jest tańszy. Może nie jest mocno drogi, ale nie tańszy. Brak konkurencji na ostatniej mili rob swoje. Miejmy nadzieje, że ostatnia mila zostanie szybko uwolniona imprzeniesienie do innego operatora będzie w 24 godziny to wtedy ceny szybko spadną.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 18:50Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: erherthTreść komentarza: Centrum miasta i mieszkalne budynki komunalne. Wojska Polskiego, 3 Maja, Zygmuntowska itd. Dlaczego samo centrum miasta jest komunalne? To się w głowie nie mieści. Sorry, ale takie budynki i działki powinny być licytowane na aukcjach, a miasto powinno z uyskanych pieniędzy budowac kwatery komunalne. W centrum powinny być sklepy, urzędy, restauracje, firmy, a nie jakieś kwaterunkowe lokale. To jest niedorzeczne, aby ubożsi mieszkali w centrach, gdzie działki są bardzo drogie.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 18:38Źródło komentarza: Niewielki pożar w budynku komunalnym w AugustowieAutor komentarza: Wlazłem w g...Treść komentarza: Kiedyś POSTiWbył prawdziwą plażą. Były kąpieliska, piaszczysta plaża, boisko. Komuś przyszło do głowy zrobić tam wyciąg nart, a plażę przenieść do dawnej stodoły, gdzie de facto nie ma piaszczystej szerokiej plaży, a chodnik jest przy brzegu. Takiej plaży ludzie nie chcieli i mało kto tam plażował. W wyniku tego dużo osób przeszło do budowlanych gdzie jest dużo miejsca do leżenia plackiem i grania w siatkę. Teraz znając zacięcie radnych wszelkiej maści od wielu lat (patrz wcześniej) to należy zaorać plażę budowlani. Chyba taka kolej rzeczy, bo co zaczną remontować to zawsze coś bokiem wychodzi. Gdyby POSTiW został tam gdzie był z dawnymi piaszczystymi plażami, żeby ktoś wycinał trzciny i chaszcze oraz nie pozwalał na zarastanie, a wyciąg zrobił na płytkiej plaży przy stodole (obecne molo Trójki) to by było znacznie lepiej. Za komuny każy dośrodek miał plaże, kąpielisko i ratowników. Począwszy od BPIS przez PTTK, Stodołą (Ośroedk Społem), POSTiW, FSO Żerań. Budowlani, Dąbek itd. Teraz niby coś jest ale jednak nie ma, a teraz jesienia to tylko psie kupy na chodnikach nad Neckiem, bo pis sr.... musi. Tylko czy akurat na chodnik. Podatki za psy powinny być i to wysokie. Nie chcą sprzątać kundlarze sami to niech płacą i ktoś to sprząta.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 18:29Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: masakraTreść komentarza: Zniszczenie orlika przy ACE, na którym odbywa się najwięcej zajęć w roku szkolnym żeby postawić salę sportową to idiotyzm. 2 lata nie będzie zajęć na zewnątrz.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 18:05Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?Autor komentarza: żałosne głupotyTreść komentarza: całą poprzednia kadencję było mówione przez opozycję o plaży budowlani a władze miasta złotówki na to nie dałyData dodania komentarza: 18.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Kąpielisko na plaży Budowlani?
Reklama