Artykuł z 2022 roku:
Dworzec kolejowy jest pierwszym miejscem, z którym spotykają się osoby przyjeżdżające pociągiem do Augustowa, mającym być wizytówką miasta.
Powstały w 1897 roku budynek dworca kolejowego przez długie lata funkcjonował sprawnie i mógł być nawet powodem do dumy. Dziś to obraz nędzy i rozpaczy, powód do wstydu i zażenowania. Wystarczy porównać standard dworca w Augustowie do pobliskiego Ełku. Tam oprócz kas, toalet i poczekalni znajdują się również punkty sklepowe z napojami, przekąskami czy prasą.
Augustowski dworzec kilka lat temu prezentował się obskurnie. Powybijane okna i drzwi zabite deskami z całą pewnością stanowiły antyreklamę miasta. Sytuacja uległa pozornej poprawie. Zamiast remontu zastosowano zabieg. W oknach budowli zamontowano plansze poświęcone historii. Rozwiązanie jakoś wpłynęło na estetykę, zniknęły dechy w oknach i drzwiach, choć można nazwać to raczej pudrowaniem trupa. Później na dworcu uruchomiono niewielką poczekalnię, dzięki której można było schronić się przed deszczem.
Standard poczekalni można określić tylko jednym słowem: „ubóstwo”. Na plus zaliczamy dach nad głową i worki w koszach na śmieci. Jest tam względnie czysto, jednak chłodno, bo stary piec kaflowy nie był rozpalony. Kasy biletowe zamknięte na głucho, bilet kupimy u konduktora.
Na zewnątrz dostrzegamy powyginane rynny, przebarwienia na fasadzie budynku. Napis z nazwą „Augustów” coraz mocniej pokrywa rdza. Przed budynkiem stoi też tablica z rozkładem jazdy pociągów, szybę spowija para wodna utrudniając zapoznanie się z informacją. Kilka metrów od dworca widzimy starą „budę” z oznaczeniem, że są w niej toalety. Ubikacja rodem z odległej epoki pozostaje zamknięta na cztery spusty, można tylko rozłożyć ręce. Patrząc na ten przybytek, może i lepiej, że jest zamknięty.
Najlepszą puentą sytuacji na dworcu kolejowym może być komentarz jednej z augustowskich działaczek branży turystycznej. Jej wypowiedź sprzed kilku lat nadal wydaje się być aktualna.
-Dworzec kolejowy we Wrocławiu jest pięknie odnowionym zabytkiem, który należy do najpiękniejszych tego typu obiektów w Europie. Podczas podróży pociągiem do Augustowa zadzwoniła do mnie opiekunka grupy wrocławskiej młodzieży z informacją, że zbliżają się do nas. Poprosiłam, aby poczekali piętnaście minut na przyjazd autokaru. Pani nauczycielka stwierdziła, że nie widzi problemu, bo przez kwadrans skorzystają z toalety i zrobią zakupy na dworcu w Augustowie. Musiałam pozbawić ich złudzeń i przekazać smutną informację, żeby zapomnieli o swoich planach, ponieważ na naszym dworcu coś takiego nie istnieje. Można wyobrazić sobie reakcję tej młodzieży, która wsiadała do pociągu na dworcu we Wrocławiu i wysiadała w Augustowie. Przecież to musiał być dla nich szok. Jesteśmy setki lat do tyłu. Jak car postawił dworzec, tak stoi nieodremontowany– skomentowała mieszkanka.
Napisz komentarz
Komentarze