Artykuł z czerwca 2017 roku:
Przetarg na sprzedaż użytkowania wieczystego terenu dworca PKS w Augustowie zakończył się sukcesem. Grunt ma zostać przekazany nabywcy do końca wakacji. Czy to oznacza, że od 1 września mieszkańców miasta i uczniów szkół średnich dojeżdżających do Augustowa czeka komunikacyjny paraliż? Wiele zależy od planów, jakie wobec wydzierżawionej działki ma jej nowy właściciel i skuteczności negocjacyjnej władzy.
Słodki smak zakupu
Kilka dni temu w Białymstoku odbył się przetarg ustny na sprzedaż dzierżawy wieczystej gruntu dworca PKS w Augustowie. Wiadomość o tak szybkim tempie przetargu zaskoczyła nawet władze naszego miasta, które o fakcie jego ogłoszenia dowiedziały się dopiero 25 maja. To dziwne, gdyż z naszych informacji wynika, że już 17 kwietnia prezes spółki PKS NOVA wystąpił do władz miasta z prośbą o spotkanie w sprawie omówienia zagadnień związanych z propozycją sprzedaży działki. Doszło do niego dopiero miesiąc później i to właśnie wówczas pojawiła się informacja, że w krótkim czasie PKS zamierza wszcząć procedurę przetargową. W przetargu na prawo użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej o powierzchni 0,3441 ha przy Rynku Zygmunta Augusta, której formalnym właścicielem jest miasto brało udział pięciu zainteresowanych kupnem kontrahentów. Ostatecznie sprzedano dworzec za stosunkowo niedużą kwotę, podaną wcześniej w informacji przetargowej. Miejsce niezwykle ważne z punktu widzenia historii miasta poszło pod młotek za trzy miliony dwieście pięćdziesiąt dwa tysiące złotych. Zwróciliśmy się do władz spółki PKS NOVA z pytaniem, kim jest nabywca augustowskiego dworca. Ze względu na poszanowanie prywatności spółka nie zdecydowała się udzielić takich informacji. Z nieoficjalnych rozmów kuluarowych udało nam się jednak dowiedzieć, że nowym dzierżawcą terenu został znany polski przedsiębiorca z branży cukierniczej, producent lodów Grycan. A to może oznaczać, że spróbuje osłodzić mieszkańcom stratę dworca.
Rozbieżności między przetargami
Duże poruszenie wywołała informacja, że 7 czerwca odbył się również zakończony sprzedażą przetarg na użytkowanie wieczyste gruntu dworca PKS NOVA w Siemiatyczach. Kontrowersje budzi informacja, że zawarte w specyfikacji warunki przetargu znacznie różniły się od tych, które obowiązywały w przypadku Augustowa. Z dołączonej do przetargu klauzuli wynika, że pomimo sprzedaży dworca, mieszkańcy Siemiatycz jeszcze przez pewien czas będą mogli korzystać z dwóch stanowisk autobusowych oraz kasy biletowej. Burmistrz Wojciech Walulik zwrócił się do urzędu marszałkowskiego z pismem, w którym wnioskował o objęcie Augustowa podobnym zapisem. Niestety, te działania okazały się być bezskuteczne.
-Do 7 czerwca nie została udzielona nam odpowiedź. Natomiast w poniedziałek (5 czerwca - przyp.) z zaproszenia marszałka Dyjuka odbyło się spotkanie w starostwie powiatowym. Oprócz pana marszałka, jako właściciela w stu procentach wszystkich udziałów spółki PKS NOVA, uczestniczyli w nim nowo powołany prezes pan Cezary Sieradzki. Burmistrz pytał o tę klauzulę. Usłyszeliśmy, że wobec użytkowania wieczystego, które obowiązuje jeszcze przez 13 lat i stanowi duże ograniczenie dla kupującego, może nie być chętnych na teren dworca w Augustowie. Dlatego byłoby niecelowe ze strony spółki, aby wprowadzić dodatkowe warunki osłabiające atrakcyjność działki. W Siemiatyczach były wstępne zapewnienia, że inwestor jest zainteresowany kupnem gruntu. Tym samym nie obawiali się tam o możliwość sprzedaży –mówi wiceburmistrz Mirosław Karolczuk.
Co powstanie przy Rynku Zygmunta Augusta?
Mimo usilnych starań nie udało nam się porozmawiać z nowym właścicielem dworca. Użytkowanie wieczyste kończy się 5 grudnia 2030 roku. Co zrobią władze miasta, gdy za kilkanaście lat nabywca zgłosi się z wnioskiem o przedłużenie umowy? Prawdopodobnie zgodzą się na takie rozwiązanie. Bo w przypadku poczynionych przez dzierżawcę inwestycji, miasto nie przedłużając umowy musiałoby pokryć równowartość tych nakładów. A to byłaby kwota wielokrotnie przekraczająca wartość samej działki. Wiele zależy od tego, co powstanie w miejsce dotychczasowego dworca. Obecny plan zagospodarowania przestrzennego pozwala w tym miejscu na budownictwo jednorodzinne i usługowe. Przed wakacjami ma zostać zwołana komisja rozwoju, na której poznamy więcej informacji o przetargu i planach, jakie mają władze miasta na rozwiązanie kryzysowej sytuacji. Choć jednogłośnie przekonują, że zapewnienie komunikacji międzymiastowej nie należy do zadań własnych gminy, to egzystencja mieszkańców w pewnym sensie leży również w rękach samorządu miejskiego. Dlatego presja na władze miasta, by wspomóc korzystających z komunikacji dalekobieżnej mieszkańców jest zasadna. Nie wystarczy tylko wyznaczyć przystanków przy poszczególnych ulicach dla operatorów. W dłuższej perspektywie niezbędne jest zapewnienie poczekalni z toaletami. Bo chyba nikt nie wyobraża sobie starszej osoby czekającej na autobus pod gołym niebem podczas mrozu, opadów deszczu czy suszy. A pamiętać należy także, że dla wielu ludzi z okolic Augustowa dworzec był miejscem przesiadek.
-Burmistrz absolutnie nie odżegnuje się od problemów mieszkańców, które spowodowały inne podmioty. Owszem, trzeba się postarać pomóc mieszkańcom, ale nie bardzo czuję się winny, żeby tłumaczyć się za inne organy. Będziemy próbowali znaleźć rozwiązanie. Dziś wszyscy operatorzy powtarzają, że nie ma już dużych dworców. Chyba, że znajdzie się inwestor, który wybuduje galerię, zrobi przy okazji biznes i umożliwi funkcjonowanie dworca. Obecne dworce mają 2-3 stanowiska, poczekalnię i toalety. Często nie ma kasjerek, bo jest automat do kupna biletów –uważa zastępca burmistrza.
Wszystko wskazuje na to, że finansowanie powstania w przyszłości nowego dworca, spoczęłoby na przewoźnikach.
Puenta
Zgodnie z warunkami przetargu dworzec ma być przekazany inwestorowi z końcem wakacji. Zarząd spółki PKS NOVA poinformował nas, że do 31 sierpnia teren dworca będzie spełniał swoją dotychczasową funkcję. Taka rzeczywistość ma swoje zalety i wady. Z jednej strony dworzec ma działać normalnie w najbardziej gorącym okresie turystycznym, ale z drugiej jego funkcjonowanie zakończy się w przededniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego. A to może spowodować duże reperkusje dla uczniów dojeżdżających do augustowskich szkół średnich. Nie wiadomo czy inwestor pójdzie na jakiekolwiek ustępstwa, czy też 1 września żaden autobus spółki PKS NOVA nie będzie mógł wjechać na jego teren. Zostało jeszcze trochę czasu na podjęcie kluczowych rozmów i działań, by uprzedzić komunikacyjny chaos, który niestety zdaje się być nieunikniony. Przynajmniej na samym początku.
*Artykuł z czerwca 2017. Przypomnijmy, że sytuacja zmieniała się dynamicznie, ostatecznie nie doszło do transakcji i znany przedsiębiorca z branży cukierniczej nie został nabywcą działki dworca autobusowego.
Napisz komentarz
Komentarze