Do niedawna pod moim blokiem rosła piękna zielona trawa. Przyjechał "SZEF" na kosiarce i zgolił wszystko do piasku. Po jednym dniu mamy RUDY trawnik ze zwiędniętymi od słońca badylami. Może powinniście zrobić ankietę wśród mieszkańców i spytacie który rodzaj trawników wolą. Koszenie powinno dotyczyć tylko kilkunastu (może ciut więcej) cm przy chodnikach. Reszta niech rośnie i raduje pszczoły, ptaki i inne osobniki pożywiające się tym, co rośnie w trawie. A główny argument to erozja wodna ziemi, która postępuje nie tylko z powodu zmian klimatycznych, ale także prowadzenia takiego niszczenia roślinności, jaka jest prowadzona -mówi jedna z naszych Czytelniczek.
Władze Spółdzielni Mieszkaniowej w Augustowie tłumaczą, że koszą rzadziej i na wysokości 10 cm od podłoża
O kwestię koszenia zapytaliśmy Tadeusza Maciejewskiego, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Augustowie.
-Mamy umowę podpisaną z firmą zewnętrzną, która wykonuje usługi utrzymania zieleni. Według niej cięcie trawy odbywa się na wysokości 10 cm nad ziemią. Przy nierówności terenu, ze względu na techniczne możliwości kosiarek utrzymanie takiej wysokości jest trudne. Nie możemy też kosić zbyt wysokich traw, bo firma dbająca u nas o zieleń nie dysponuje specjalistycznymi kosiarkami do koszenia wysokich traw. Niektórzy mieszkańcy zakładają łąki kwietne i staramy się je kosić rzadziej zgodnie z ich prośbą. Wyjaśniliśmy im, że nie jesteśmy w stanie mocno opóźniać koszenia i spotkaliśmy się ze zrozumieniem. Otrzymaliśmy apel mieszkańców w sprawie koszenia i zaleciliśmy, by przestawić noże do cięcia na wysokość 12 cm. Zobaczymy, czy uda się to zrobić. Niestety nie wszystkie kosiarki mają takie możliwości techniczne, by dokonać regulacji wysokości cięcia. Wysokość cięcia na 12 cm jest bezpieczna dla trawnika, zabezpiecza system korzeniowy i chroni przed suszą -wyjaśnia Tadeusz Maciejewski.
Napisz komentarz
Komentarze