Podczas rządów ugrupowania Naszego Miasta zaskakująco wiele funkcji kierowniczych w mieście przyznawano osobom spoza Augustowa. Nikt nie neguje ich kwalifikacji i kompetencji, nie kwestionuje ich pracy, ani nie odnosi się do nich personalnie. Ale… W poprzedniej kadencji mieliśmy prezesa Kodremu z okolic Rucianego-Nidy, powitaliśmy prezesa Necka z Trójmiasta, a także prezesa Wodociągów i Kanalizacji Miejskich ze Stalowej Woli. Po rozpadzie związku burmistrza Walulika z Naszym Miastem na wakaty prezesów w spółkach miejskich Kodrem i Necko powołano fachowców z Augustowa. Ich poprzednicy odchodzili w atmosferze skandalu.
Fachowcy z różnych stron Polski
W bieżącej kadencji samorządu u władzy ponownie jest Nasze Miasto i wybrany z ich komitetu burmistrz. Prezesem wodociągów został człowiek z Lidzbarka Warmińskiego, a stery w Necku objął prezes związany wcześniej z Białymstokiem. Z kolei funkcję dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 (w jego skład wchodzi „Trójka”, największa szkoła w mieście) otrzymał suwalczanin. Na zarządcę CSiR wyłoniono kandydata związanego z Suwałkami. Przypomnijmy, że drugim zastępcą burmistrza Mirosława Karolczuka jest suwalczanin, były radny rady miejskiej w Suwałkach oraz kandydat na prezydenta Suwałk w 2018 roku.
Z Suwałkami mocno kojarzona jest również jedna z pań prawniczek urzędu miejskiego, która reprezentowała Filipa Chodkiewicza w głośnym sporze sądowym z Wiesławą Chrulską. Finał procesu udowodnił, że Chodkiewicz napisał fałszywe zarzuty pod adresem pani dyr. Chrulskiej.
Jak tłumaczona może być taka sytuacja? Najpewniej usłyszelibyśmy, że liczą się kwalifikacje, a nie miejsce zamieszkania i każdy może powalczyć o stanowiska. Pewnie padałyby również opinie, że decyzje należały do rad nadzorczych spółek. Ale dobrze wiemy, że burmistrz ma w radach przedstawicieli. Czy w Augustowie brakowało osób do sprawowania intratnych funkcji?
Napisz komentarz
Komentarze