W mijającej kadencji Powiat Augustowski wykonał bardzo potrzebną inwestycję dla mieszkańców Augustowa. Chodzi o ścieżkę pieszo-rowerową przy ulicy Rajgrodzkiej, którą mogą przemieszczać się m.in. pracownicy stoczni jachtowej. Koszt zadania wyniósł 5,6 mln zł, a większość funduszy to pieniądze pozyskane przez powiat z budżetu krajowego. Do realizacji zadania dołączono także środki samorządowe. 1 milion złotych przekazało miasto.
-870 tys. zł z tego miliona zostanie przeznaczonych na oświetlenie. Jest to zadanie miasta. Czyli de facto, do robót drogowych miasto dokłada 130 tys. zł -mówił starosta na inauguracji budowy.
W niedawnym periodyku wyborczym ugrupowania Nasze Miasto mogliśmy przeczytać między innymi: „Przez lata mieszkańcy augustowskiego Ślepska i pracownicy tamtejszych fabryk skazani byli wyłącznie na przemieszczanie się autami. Sytuacja zmieniła się dopiero w 2019 roku, gdy po zaangażowaniu Burmistrza Mirosława Karolczuka powstała tam ścieżka pieszo-rowerowa”. O komentarz do zaskakującej teorii poprosiliśmy wicestarostę Dariusza Szkiłądzia.
Kto jest prawdziwym ojcem sukcesu?
-Przedstawiciele ugrupowania Nasze Miasto w swojej gazetce kompletnie deprecjonują ludzi, bez których ścieżka nie powstałaby. Mówię np. o zarządzie powiatu, który podjął decyzję o budowie i całej radzie powiatu głosującej za przyjęciem zadania do realizacji. Zdeprecjonowani zostali pracownicy starostwa powiatowego uczestniczący w pracach, fachowcy z Powiatowego Zarządu Dróg z dyrektorem Danielem Hiero na czele i komisja infrastruktury technicznej rady powiatu, pod przewodnictwem radnego Mieczysława Sobolewskiego -ocenia Dariusz Szkiłądź.
-Czytając artykuł ugrupowania Nasze Miasto można odnieść wrażenie, że przypisują sobie cały sukces za przeprowadzenie tej inwestycji i marginalizują rolę samorządu powiatowego, czyli rzeczywistych ojców tego sukcesu. Całokształt pracy wielu ludzi został pominięty, co świadczy o braku szacunku do ich działań. Nasze Miasto przypisało zasługi swoim przedstawicielom, np. Kotarskiemu i Kaszubie, którzy są zwykłymi radnymi powiatowymi, nie pełnią żadnych funkcji i nie ponoszą większej odpowiedzialności. Przypisywanie im głównej roli w tej sprawie ma się nijak do faktów. Uważam, że artykuł Naszego Miasta jest bardzo krzywdzący dla osób, które były istotnie zaangażowane w pracę i spoczywała na nich odpowiedzialność -twierdzi Szkiłądź.
Napisz komentarz
Komentarze