Augustowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe liczy ponad 130 osób. Ratownicy robią wszystko, by skutecznie ratować zdrowie i życie ludzkie wypoczywających nad augustowskimi jeziorami. W tym celu odbywają cykliczne szkolenia. Szkolenie prowadził ratownik medyczny Łukasz Ciechanowicz.
-Szkolenie obejmowało zajęcia praktyczne. Chcemy być gotowi na sezon, by nieść profesjonalną pomoc. Omawialiśmy złamania, zwichnięcia, skręcenia oraz ukąszenia przez owady i żmije. Szkolenia są niezbędne, bo dzięki nim nabieramy prawidłowych nawyków i bez zastanawiania się ruszamy na pomoc. Do szkolenia używamy sprzętu, zakupionego dzięki wojewodzie podlaskiemu. Są to plecaki i torby z kompletnym wyposażeniem. Dysponujemy tlenem i dzięki temu jesteśmy w stanie skutecznie udzielić pomocy na przykład przy ukąszeniach owadów czy żmii -mówi Marek Opolski, prezes WOPR w Augustowie.
Walka o uznanie: głosy ratowników bezsilne wobec władz
Augustowscy WOPR-owcy to ludzie niezwykle ofiarni. Niestety, jak nam mówią, o sprzęt i szkolenie muszą zadbać sami.
-Mamy naprawdę bardzo dobrą ekipę fachowców. Ubolewam tylko nad tym, że choć pełnimy tak bardzo ważną rolę w społeczeństwie, to burmistrz i obecna rada miejska nie widzą naszych działań. My nie bawimy się w politykę, tylko skupiamy się na pomaganiu mieszkańcom i turystom. Augustów jest letnią stolicą Polski, do której przyjeżdża mnóstwo ludzi i gdybyśmy zaczęli się obrażać, tak jak władze miasta się na nas obraziły, to miasto byłoby latem niezabezpieczone. Możemy tylko przypuszczać, że powodem dyskryminacji jest to, że wielu WOPR-owców pracuje jako ratownicy w Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie i upomnieli się w 2022 roku o swoje wynagrodzenia. Od tego czasu jesteśmy pomijani przy składaniu wniosków. Pan burmistrz nawet nie raczy nam odpowiadać na pisma. Trzy lata czekamy na odpowiedź na wystosowaną do przewodniczącej rady prośbę -dodaje Marek Opolski.
Wiceprezes augustowskiego WOPR podkreśla, że ich działalność byłaby niemożliwa gdyby nie prywatni sponsorzy.
-Staramy się cały czas podwyższać swoje umiejętności i poszerzać wiedzę poprzez praktyczne ćwiczenia. Dzięki temu możemy skutecznie nieść pomoc poszkodowanym. Chciałbym nadmienić, że działamy dzięki naszym lokalnym przedsiębiorcom. Dzięki nim możemy remontować nasze jednostki pływające i kupować niezbędny sprzęt. Przecież to wszystko służy pomocy turystom i mieszkańcom -podkreśla Michał Woroniecki.
Działalność WOPR-u jest niezwykle bliska sercu Andrzejowi Zarzeckiemu, kandydatowi na burmistrza Augustowa.
-Sam jestem WOPR-owcem od 1989 roku. Przeszedłem wszystkie szczeble w ratownictwie wodnym, łącznie z uprawnieniami instruktorskimi. Warto wspomnieć, że augustowskie drużyny były pierwsze w Polsce. Należy augustowskim ratownikom wodnym przywrócić należne miejsce. Niestety augustowski WOPR jest niedoceniany. To jest organizacja, która niesie pomoc i powinna być odpowiednio doceniona, ale i też dotowana ze środków miejskich. Ich praca wpływa na wizerunek miasta. Ich działalność świadczy o tym, że miasto stawia na bezpieczeństwo i zależy mu na bezpieczeństwu mieszkańców i turystów -wyjaśnia Andrzej Zarzecki. -To jest służba, która latem jest nieodzowna. Dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby ta organizacja czuła się bezpiecznie, została doceniona przez władze miasta i mieszkańców. Zrobię wszystko, żeby naszej ratowniczej wizytówce Augustowa dobrze się funkcjonowało.
Augustowscy WOPR-owcy dziękują swoim sponsorom. Oto lista firm wspierających WOPR w Augustowie:
-Balt Yacht
-Ślepsk
-Sea Ray
-Artykuły Metalowe Leszek Czajkowski
-Twój Dom
-P&B Service
-ON SITE HV SOLUTION
-ESTEDENT Klinika Stomatologii Estetycznej
-Hotel Nad Nettą
-Bank Spółdzielczy w Augustowie
-KMJP
-J&J Zbigniew Jurewicz
-Nadleśnictwo Płaska w Żylinach
-Fundacja KGHM Polska Miedź
-GRAFIT REKLAMA AUGUSTÓW
Napisz komentarz
Komentarze