Dlaczego uważa pan, że Andrzej Zarzecki jest najlepszym kandydatem na burmistrza Augustowa?
-Pan Andrzej Zarzecki jest wieloletnim samorządowcem. Był radnym powiatowym, członkiem zarządu powiatu, przez pewien czas wicestarostą augustowskim. Doświadczenie w działalności samorządu i konstruowaniu budżetu jest niesłychanie potrzebne. Burmistrz musi posiadać wiedzę w tym zakresie, a nie odsyłać mieszkańców i radnych do swoich urzędników, tak jak robi to pan Mirosław Karolczuk. Mimo, że pan Karolczuk ma dwóch zastępców, nadal nie potrafi rozwiązywać prostych spraw obywateli. Pan Zarzecki jest doświadczony w zarządzaniu różnymi jednostkami miejskimi i powiatowymi, które bardzo dobrze rozwijały się pod jego skrzydłami. Zawsze miał znakomite relacje z pracownikami, umie zarządzać zasobami ludzkimi, dobierać kompetentnych współpracowników, co jest szczególnie przydatne w pracy burmistrza. W mieście jest wiele instytucji o różnej strukturze działania np. szkoły, przedszkola, żłobek, spółki takie jak MPEC lub Wodociągi i Kanalizacje Miejskie. Oczywiście burmistrz nie zarządza nimi bezpośrednio, jednak powinien dysponować jak najszerszą wiedzą dotyczącą ich funkcjonowania. Andrzej Zarzecki jest takim człowiekiem, świetnie zna każdą z tych instytucji.
Pan, będąc burmistrzem, powierzył Andrzejowi Zarzeckiemu funkcję dyrektora Centrum Sportu i Rekreacji. W jego gestii było np. zarządzanie basenem i wyciągiem nart wodnych.
-Była to znakomita decyzja. Andrzej okazał się osobą wyjątkowo kompetentną, znającą się nie tylko na pracy obiektów sportowych, ale również finansach. Nie miałem uwag do składanych przez niego planów finansowych do budżetu, bo były konkretne, należycie przygotowane, przedstawiane w krótkich żołnierskich słowach. Już po kilku miesiącach od objęcia przez niego funkcji dyrektora CSiR byłem spokojny, że jako burmistrz nie muszę ingerować w działalność tej jednostki, bo kieruje nią godny zaufania człowiek i obiekty pracowały bez zarzutów. To prawdziwy skarb dla każdego burmistrza, jeśli posiada tak skutecznych współpracowników.
Zarzecki znany jest też jako społecznik, organizator wielu imprez na terenie Augustowa.
-Andrzej od zawsze działał na niwie społecznej. To z jego inicjatywy zorganizowano triathlon papieski, upamiętniający rocznicę odwiedzin papieża na Ziemi Augustowskiej. Nadzorował też kolejne edycje tej imprezy. Był pomysłodawcą maratonów, które przyniosły splendor i prestiż Augustowowi. Chcę podkreślić, że Zarzecki jest szczególnie wrażliwy na los potrzebujących mieszkańców, w tym ludzi ubogich i chorych. Jego empatia była dostrzegalna podczas pracy w Warsztacie Terapii Zajęciowej, a dziś uwidacznia się w pełnionej przez niego funkcji dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Znajduje wspólny język z ludźmi, z którymi nie jest łatwo współpracować. Jestem przekonany, że jako burmistrz będzie otwarty na głosy różnych środowisk i nie zostawi nikogo w potrzebie. To cecha, która predysponuje go do objęcia urzędu. Najbardziej cieszy mnie, że ma jasną wizję rozwoju Augustowa, którą chce wdrożyć w mieście.
Jakie są główne cele kandydata na burmistrza, reprezentującego Koalicję Obywatelską?
-Kandydat Koalicji Obywatelskiej ma sprecyzowaną poglądy, w jakim kierunku Augustów powinien podążać. Z jednej strony musimy wspierać funkcjonujące w mieście podmioty gospodarcze, a z drugiej należy położyć nacisk na rozwój turystyki, uzdrowiska i usług sanatoryjnych. To są branże, które mogą zapewnić prawdziwy rozkwit miastu. Dzięki temu wzrośnie standard życia mieszkańców, a koszty życia w mieście będą niższe niż dzisiaj. Andrzej Zarzecki tym różni się od urzędującego burmistrza Mirosława Karolczuka, że myśli o przyszłości. Aktualnie turystyka i uzdrowisko są traktowane przez władze miejskie po macoszemu. Trzeba odwrócić te tendencje.
Gdzie upatruje pan przewagę Andrzeja Zarzeckiego nad urzędującym burmistrzem?
-Andrzej Zarzecki jest przede wszystkim osobą rzetelną i kompetentną, nikt nie ma wątpliwości do jego uczciwości, transparentności w działaniu i przyświecających mu intencji. Nie interesują go jakiekolwiek układziki i nie ma nad sobą żadnej osoby prowadzącej. Niezależność to jeden z podstawowych atutów pana Zarzeckiego. Pan Andrzej utożsamia się z przekonaniami Koalicji Obywatelskiej, z którymi szliśmy do jesiennych wyborów parlamentarnych, ale niczego nie da sobie narzucić. Sądzę, że przekonania reprezentowane przez moje ugrupowanie są akceptowane przez znaczną część mieszkańców. Panu Zarzeckiemu łatwiej będzie współpracować z rządem, lecz nie tylko. Czas skończyć z konfliktami w mieście i otworzyć się na współpracę z powiatem.
Andrzej Zarzecki będzie miał jednego zastępcę, czy jednak dwóch jak pan Karolczuk?
-Burmistrz Zarzecki mianuje jednego zastępcę, nie będzie potrzebował kolejnych.
Dziękuję za rozmowę.
Napisz komentarz
Komentarze