Rozmawialiśmy z jednym z organizatorów protestu. Zapytaliśmy go m.in., dlaczego rolnicy zdecydowali się na ten krok, jakie są ich bolączki i postulaty.
Postulaty protestujących rolników
-Szacunki mówią o ok. 300 protestujących rolnikach, w tym 70 osobach kierujących traktorami. Do naszej akcji dołączyli transportowcy, posiadacze ciągników siodłowych, a także sympatycy rolnictwa. To przeważnie rolnicy z powiatu augustowskiego. Na trasie przyłączyli się również mieszkańcy Suwałk i Sejn. Protest odbywa się zgodnie z przepisami ruchu drogowego w określonych odstępach -przekazał rolnik.
-Protest spowodowany jest wspólną polityką rolną, którą przeprowadzono wobec nas w sposób szkodliwy. Nie możemy pozwolić na to, by produkty rolno-spożywcze spoza Unii Europejskiej i niespełniające żadnych norm leżały na półkach obok naszych. Bywają przypadki w lokalnych sieciach handlowych, że produkt oznaczony jako polski, pochodzi spoza Unii. Takie sytuacje z pewnością będziemy zgłaszać do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Cały zamysł wspólnej polityki rolnej niszczy polskie i europejskie rolnictwo. Mówię np. o 4-procentowym ugorowaniu gruntów, czy zatrzymaniu orki zimowej -powiedział nasz rozmówca.
-Uważam, że nasze postulaty są bardzo zbliżone do rolników z całej Polski. Chodzi nam przede wszystkim o zatrzymanie bezcłowego handlu z podmiotami spoza Unii. W tym samym czasie nam zaostrza się przepisy związane z prowadzeniem gospodarstwa. Ponosimy wielkie straty. Dwa lata temu pszenica osiągnęła satysfakcjonującą cenę 1400-1500 zł za tonę, natomiast w ubiegłym roku było to już 700-750 zł, co nie pokrywa kosztów produkcji -narzekał rolnik.
Przejazd rolników przy Rondzie Solidarności w Augustowie:
Rolnicy przejeżdżają ulicą 3 Maja w Augustowie:
Napisz komentarz
Komentarze