Do naszej redakcji zgłosiła się starsza kobieta z prośbą o pomoc. Swoją opowieść zaczęła od słów: zostaliśmy pozostawieni sami sobie.
-Przeszłam udar, a mąż walczy z chorobą nowotworową, ma założony na stałe cewnik. Mieszkamy na czwartym piętrze. Mamy ogromne problemy z poruszaniem się po schodach. Zajmował się nami syn, ale niestety zmarł. Kilka lat temu, kiedy już mieliśmy problemy zdrowotne, złożyliśmy wniosek do Kodremu o zamianę mieszkania na niższe piętro -mówi kobieta z płaczem (imię i nazwisko znane redakcji). -Czekamy na decyzję, ale nikt się nami nie interesuje. Nie oczekujemy jakiś luksusów tylko tego, żeby móc wyjść spokojnie z domu. Wejście na czwarte piętro jest dla nas istną męką. Jesteśmy już starzy, ale chcemy chociaż końcówkę życia przeżyć w normalnych warunkach i móc zwyczajnie wyjść z domu.
Wniosek złożyli pięć lat temu i nie ponaglali prośby
Zapytaliśmy prezes Augustowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Kodrem” w Augustowie o sytuację naszych rozmówców.
-Ta rodzina obecnie znajduje się na 26 miejscu listy zamian. Nie otrzymali odmowy zamiany lokalu. Wniosek o zamianę został złożony 11.04.2018 roku. Od tego momentu to małżeństwo nie złożyło żadnego pisma w tej sprawie z prośbą o przyspieszenie zamiany -poinformowała nas Justyna Półtorak.
Apel radnego o sprawiedliwość społeczną: Tomasz Miklas wzywa do zrozumienia losu schorowanych mieszkańców
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy jednego z miejskich radnych, który zainteresował się losem naszych schorowanych Czytelników.
-Starszym osobom, w dodatku schorowanym i mającym problemy z poruszaniem się, trudno jest biegać do urzędu, żeby składać kolejne wnioski. Nie mówiąc już o składaniu dokumentów drogą elektroniczną -mówi radny Tomasz Miklas. -Uważam, że władze miasta, spółka miejska dysponująca mieszkaniami miejskimi czy opieka społeczna, winne są sprawdzać na bieżąco sytuację rodzin, które proszą o zamianę mieszkania z powodu stanu zdrowia. Przecież ich sytuacja może się zmieniać z dnia na dzień. Warto w tym miejscu przypomnieć sprawę domu komunalnego na Zarzeczu, który uległ pożarowi. Burmistrz wielokrotnie mówił, że miasto nie ma mieszkań, a znalazło się nagle osiem lokali dla pogorzelców. Za pieniądze z odszkodowania miasto powinno odremontować dom na Zarzeczu, by mogli do niego powrócić jego mieszkańcy, a znalezione nagle lokale przeznaczyć innym potrzebującym. Dodam też, że na ostatnim spotkaniu radnych w Kodremie w sprawie funkcjonowania komisji mieszkaniowej, spółka miejska została zobowiązana do opracowania specjalnego regulaminu przyznawania mieszkań osobom z niepełnosprawnościami poza standardową kolejką. Taki regulamin powinien być opracowany już dawno. Zapewniam, że odwiedzę tych potrzebujących ludzi i przyjrzę się ich sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze