Na ratunek przybyły pielęgniarki z Przychodni Rodzinnej. Zawiadomiono pogotowie i w przeciągu pięciu minut ambulans z ratownikami medycznymi był już na miejscu zdarzenia, aby zająć się ranną.
Jedna z kobiet, która była świadkiem nieszczęśliwego zdarzenia opowiedziała co wydarzyło się dokładnie:
-Usłyszałam, że coś stuknęło i kiedy odwróciłam się to zobaczyłam, że leży kobieta przy rowerze przy żółtym słupku. Póki zdąrzyłam dojść do niej to już Pan z poczty był przy niej, zadzwonił po karetkę i wtedy też przybyły prędko pielęgniarki z przychodni. Chyba jakieś złamanie z przemieszczeniem, bo widziałam, że noga taka dziwnie wygięta. Karetka przyjechała gdzieś pięć minut od zawiadomienia.
Na miejscu było wielu przejętych przechodni wszyscy skorzy do pomocy. W tym nieszczęsnym zdarzeniu warto zauważyć zjawisko natychmiastowej pomocy ze strony przechodniów, pielęgniarek z okolicznej przychodni i bardzo szybki czas reakcji ratowników medycznych. Niestety nie unikniemy takich niefortunnych wypadków jednak dobrze jest wiedzieć, że wokół są ludzie zarówno ci „zwykli” jak i profesjonaliści, którzy błyskawicznie ruszą na ratunek naszego zdrowia.
Napisz komentarz
Komentarze