Sygnały o problemach z nowymi wodomierzami w Augustowie i błędnym naliczaniem zużycia wody docierają do nas od dłuższego czasu. Ten temat został poruszony na niedawnej sesji rady miejskiej m.in. przez Bartosza Buczyńskiego, prezesa spółki Wodociągi i Kanalizacje Miejskie.
Zawory zwrotne przyczyną utrudnień
-W ubiegłym roku podpisaliśmy umowę z urzędem marszałkowskim na program wymiany 5.300 wodomierzy na wodomierze ze zdalnym odczytem. To pilotaż na terenie województwa i zdarzają się niedociągnięcia. Na naszej stronie internetowej znajduje się informacja, jak prawidłowo powinien zostać zamontowany wodomierz. Za wodomierzem musi znajdować się zawór zwrotny, utrzymujący go w stałym ciśnieniu. Jeśli takiego urządzenia nie ma, wodomierz nalicza większą opłatę. Staramy się informować o tym mieszkańców na bieżąco. Firma zajmująca się wymianą wodomierzy ma obowiązek przekazania mieszkańcom, że muszą posiadać zawór zwrotny. Może ci pracownicy o tym zapominają? -twierdził Buczyński.
-Czy spółka powinna zamontować zawory zwrotne? Przepisy mówią jednoznacznie, że montaż takiego urządzenia należy do właściciela budynku. Nie mogliśmy uwzględnić tych kosztów w projekcie. Musielibyśmy wyłożyć własne pieniądze. Mieszkańcy, którzy zgłaszają się do nas z tym problemem, nie są odsyłani z kwitkiem, zachęcamy ich do zamontowania zaworu. Każdy przypadek analizujemy indywidualnie. Kiedy rzeczywiście naliczona jest zwiększona opłata, zwracamy koszty związane ze zużyciem wody -przyznał prezes miejskiej spółki wodociągowej.
Dlaczego nie informowano odbiorców?
Do przywołanej powyżej sprawy odniósł się Marcin Kleczkowski, opozycyjny radny PiS.
-Mieszkańcy po wymianie wodomierzy zostali zaskoczeni wysokimi rachunkami za wodę. Postępowanie spółki Wodociągi i Kanalizacje Miejskie w tej sprawie wydaje się bardzo niewłaściwe. To spółka jest na usługach mieszkańców, nieodwrotnie. Pracownicy spółki i firmy montującej wodomierze nie informują mieszkańców, że urządzenie może narażać ich na straty. Nowe wodomierze są bardzo czułe i odnotowują wszelkie wahnięcia ciśnienia. Skutkuje to niezgodnym z rzeczywistością naliczaniem zużycia wody, nawet gdy nie było jej poboru. Mieszkańcy bardzo często zgłaszają, że nie zużyli ilości wody wskazanej przez wodomierz, dlatego nie powinni ponosić tak wysokich opłat -mówi radny Marcin Kleczkowski.
-Podczas instalowania wodomierzy mieszkańcy nie są informowani, że muszą na własną rękę zadbać o specjalny zawór zwrotny, chroniący przed wahaniem ciśnienia. Prezes spółki tłumaczy swoją bierność tym, że w jednej z zakładek strony internetowej zawarto informację z instrukcją dla odbiorców. Uważam, że jest to ogromna niefrasobliwość ze strony prezesa Buczyńskiego i burmistrza Karolczuka, któremu podlega spółka. Trudno jest wymagać od obywateli, żeby wiedzieli, że instalacja zaworu zwrotnego należy do nich -podkreśla radny.
-Spółka wodociągowa nie prowadziła niezbędnych działań, aby poinformować mieszkańców o wszystkich aspektach związanych z instalacją nowych wodomierzy i koniecznością doposażenia instalacji. Słyszymy, iż odbiorcy wody mogą dochodzić swych racji na podstawie zużycia wody z przeszłości. To trudne do udowodnienia i wymaga zebrania dowodów -puentuje Kleczkowski.
Liczniki nabijały zużycie nawet w nocy
Okazuje się, że o trudnościach informowany był również Dariusz Szkiłądź, będący powiatowym rzecznikiem praw konsumenta. Mieszkańcy skarżyli się na nowe liczniki.
-Od czasu rozpoczęcia wymiany wodomierzy zgłosiło się do mnie kilka osób, jako do rzecznika praw konsumenta. Mieszkańcy narzekali, że liczniki zawyżają ilość zużytej wody i to wyraźnie. Podczas jednej z interwencji powiedziano mi, że wodomierz naliczał zużycie wody, kiedy krany w domu były zakręcone. Działo się to w ciągu dnia, ale również w nocy. Z przedstawionych mi relacji wynikało, iż pracownicy montujący urządzenie nie mówili nic o konieczności posiadania dodatkowego zaworu. Skontaktowałem się wtedy z prezesem spółki miejskiej. Zapewnił mnie, że bolączka zostanie zażegnana, a kwestie finansowe będą wyrównane -mówi Dariusz Szkiłądź.
Napisz komentarz
Komentarze