-Pod blokiem jedna z pań nasadziła kwiatów. Ukwiecone krzewy ładnie wyglądały i choć trochę było ładniej, ale ostatni przyszedł pan z firmy sprzątającej i poobcinał wszystkie kwiaty. Zostały tylko kikuty. Ten pan zlikwidował nam zieleń, która choć odrobinę przykrywała tę brzydotę –informują ludzie. –Nasze bloki jako pierwsze były ocieplane i teraz te elewacje porastają mchem. Prosimy też o podmurówkę, bo do piwnicy leci woda, a my przecież płacimy fundusz remontowy.
Mieszkańcy bloków pokazują mi kolejny, niesztampowe miejsce i relikt zamierzchłej przeszłości.
-Przy bloku Kasztanowej 46 c, znajduje się stara kotłownia i skład węgla. Węgla już dawno się nie używa i w środku jest tylko węzeł ciepłowniczy. Ta nietypowa, przylegająca do budynku budowla jest ogromna i zajmuje wiele miejsca. Dobrze by było to zlikwidować i na przykład wybudować parking dla samochodów. Przecież tak bardzo brakuje miejsc parkingowych. Należałoby to dziadostwo zdemontować. Codziennie musimy z okien na to patrzeć. Z drugiej strony też nie lepiej to wygląda. Stary chodnik i plac po taksówkach. Piasek się niesie do domu, a idąc tym chodnikiem można się zabić. Wieczorem to już nie ma mowy, by tamtędy spacerować.
Jedno podwórko, dwóch właścicieli
Napisz komentarz
Komentarze