Mieszkający tam augustowianie od lat bowiem zabiegają o modernizację tego podwórka.
-Podwórko wyglądało pięknie 50 lat temu. Od tej pory niewiele zostało z tego miejsca. Zniknął plac zabaw i podwórko uległo dewastacji. Jak spadnie deszcz na piaskowej części podwórka powstają kałuże. Tak więc ani przejść, ani przejechać, a jak jest słonecznie, to niestety piasek pyli się do domów –mówią mieszkańcy bloków. -Upominamy się od lat żeby zrobili z tym porządek.
List usterek jest duża. Mieszkańcy wyliczają, że część terenu, gdzie parkują i jeżdżą samochody to piasek. Wprawdzie, jak mówią, spółdzielnia wylała betonem kawałek placu, ale to ich zdaniem, zdecydowanie za mało.
-Od 50 lat nic się tu nie robi, proszę spojrzeć na śmietnik. Murek jest wyłamany, zmurszały i za mały. Brzydkie kontenery stoją na zewnątrz –wskazują ludzie.- Chodniki są powyłamywane. Idą starsi ludzie i się przewracają. Po podwórku nie można przejść suchą nogą. Tu kiedyś było o wiele ładniej. Był tu plac zabaw. Zdajemy sobie sprawę, że mieszkają tu głównie starsi ludzie, ale coraz częściej mieszkania wynajmują tu bądź kupują młode małżeństwa z dziećmi. Plac zapewne im by się przydał. Kiedyś wszyscy o ten teren dbali, a teraz jakiś słupek wystaje czy kawałek chodnika. To jest chyba jedyne miejsce w Augustowie, które tak strasznie brzydko wygląda. To jest niechlubna wizytówka Spółdzielni Mieszkaniowej. Obok jest hotel, do którego przyjeżdżają turyści, a z tyłu jest ulica którą jeżdżą turyści do portu żeglugi. Są to ludzie z Polski i zza granicy, a nam jest przed nimi wstyd.
Mieszkańcy dodają, że niektórzy sąsiedzi sami dbają o to, by choć trochę było przyjemniej, ale ich próby są niweczone.
Napisz komentarz
Komentarze