„Opisując sytuację, chciałbym zaapelować do mieszkańców Augustowa, którzy w znacznym stopniu są gnębieni psychicznie przez naszych panów rządzących tym miastem, jak i panią zarządzającą TBSA Kodrem. To, co się stało, to przykład faktyczny tego, co nasi rządzący są w stanie zrobić, żeby osiągnąć swój cel. Jaki? Przejęcie wszelkimi sposobami budynków należących do gminy miasta Augustów, znajdujących się w atrakcyjnych miejscach. Przykładem jest budynek na Zarzeczu, jak i również pozostałe budynki, które w ostatnim czasie płonęły. Nie mają oni żadnych zahamowań przed zdobyciem terenu pod inwestycje swoje i swoich przyjaciół, narażając życie mieszkańców tych budynków. Pytanie jest jedno: czy przez ich zapędy utrwalające chęć zysku ponad miarę musimy cierpieć? Mam na myśli mieszkańców, którzy zostali w jakiś sposób skrzywdzeni przez panów zasłaniających się prawem i statusem, jaki posiadają. W tej grupie ludzi, którzy zasiadają na wysokich stanowiskach, widać tych, którzy zajmują je przez nepotyzm, przez powiązania rodzinne i przyjacielskie władz. Kłamią i szantażują wiedząc, że nieznajomość prawa przez prostego, pracującego człowieka, wywiązującego się ze wszelkich obowiązków uczciwego obywatela, jest przeważająca na ich stronę.
Jeśli chodzi o atrakcyjne tereny, to przytoczę przykład, gdy pan burmistrz mówił, że nie może patrzeć, w jakich warunkach żyją ludzie w centrum miasta. Postanowił w najbliższej przyszłości wysiedlić wszystkich najmujących mieszkania od Kodrem-u na obrzeża miasta. Jak twierdzi, wybuduje bardzo dużo mieszkań o wysokim standardzie. W takim wypadku niektórzy zapytają: jakie to inwestycje są prowadzone w naszym pięknym Augustowie? Na pewno nie takie, które mają poprawić atrakcyjność i wizerunek miasta podczas sezonu letniego, podczas którego przyjeżdża coraz mniej turystów. Więc dla kogo są to inwestycje i jakie będą z nich zyski? Kłamstwa, które występują na porządku dziennym u tych osób, są efektem braku jakichkolwiek uczuć, zrozumienia krzywdy ludzkiej i braku dobrej woli względem mieszkańców Augustowa.
Dlaczego to piszę? Może dlatego, że nie byłem świadomy tego, co się dzieje w naszym mieście. Po tym, jak musiałem patrzeć, jak ludzie pokrzywdzeni zostali pozostawieni samym sobie, postanowiłem z tym walczyć i opisać, jak nasze władze traktują mieszkańców. Mieszkańcy Zarzecza zmierzyli się z dużą falą hejtu tylko dlatego, że mówili prawdę o naszych władzach. Tylko dlatego, że niektórzy lokatorzy poświęcili wszystko, aby zaopiekować się swoimi bliskimi. Tylko dlatego, że pracują uczciwie i opłacają ze swoich pieniędzy trzech panów dbających o interesy swoje i swoich przyjaciół. Mieszkańcy Zarzecza już nie wrócą do swoich mieszkań, tracąc przy tym cały dorobek swojego życia. Postawiono ich przed faktem dokonanym – jeśli nie wezmą mieszkań zastępczych, to zostaną na ulicy. Czy tak powinien postępować zarządca budynków komunalnych z ludźmi, którzy przeżyli tragedię? Czy ktokolwiek z Naszego Miasta zapewnił jakąś pomoc mieszkańcom? Otóż nie. Ważniejsze jest pokazywanie się na wszelakich imprezach, aby pokazać dobroć naszego włodarza i jego troskę o mieszkańców, i przy okazji zdobywać zwolenników na przyszłą kadencję.
Nie jestem osobą ukierunkowaną na daną partię polityczną, ale to, co się dzieje w naszym mieście, utwierdza mnie w przekonaniu, że niektórzy zasłaniają się jedną z partii politycznych i myślą, że mogą wszystko poprzez znajomości i układy z tymi trzema kukiełkami siedzącymi tuż obok głównej mównicy sali konferencyjnej Urzędu Miasta w Augustowie, którymi można łatwo sterować. Przykład: były radny, lokalny biznesmen i właściciel wielu nieruchomości w Augustowie i okolicach, bliski przyjaciel burmistrza, właściciel działki sąsiadującej z budynkiem Kodrem-u. Ten człowiek nigdy nie ukrywał tego, że jest zainteresowany działką gminy miasta Augustów, znajdującą się blisko jeziora Necko. Może przyczynił się do podpalenia domu na Zarzeczu poprzez przekupienie jednego z lokatorów mieszkania socjalnego w tym budynku, który wywoływał pożar już cztery razy. To jest jeden z przykładów działań korupcyjnych naszego miasta, pozwalające na ingerowanie w przyszłość ludzi żyjących w tym mieście.
Zastanawiające jest to, że my, mieszkańcy, nic z tym nie robimy. Dlaczego siedzimy cicho? Bo ich się boimy. By to zatrzymać, wystosowałem właśnie ten apel i równocześnie prośbę do wszystkich mieszkańców Augustowa o to, by przejrzeli na oczy i zastanowili się, czy warto przekazywać na kolejne lata władze tym, którzy myślą tylko o sobie i o swoich układach. Pamiętajcie – to my, mieszkańcy, jesteśmy podstawą funkcjonowania Augustowa, naszego miasta, a nie ich miasta, tak jak sugeruje ich nazwa Nasze Miasto. Z szacunkiem do wszystkich mieszkańców, walczmy o to, by nasza przyszłość była w dobrych rękach, a nie śliskich od działań korupcyjnych włodarzy miasta Augustów.
Jestem augustowianinem od urodzenia i nie pozwolę na to, by oni nas krzywdzili. Pozdrawiam wszystkie osoby, które nie popierają pracy burmistrza, aż dwóch jego zastępców oraz prezes Kodrem-u.”
augustowianin
Napisz komentarz
Komentarze