O budowie sali sportowej dla szkoły na ulicy Rajgrodzkiej rozmawialiśmy z byłym dyrektorem placówki. Marek Sznejder, radny Koalicji Obywatelskiej, uważa tę inwestycję za priorytetową. Przypomina, że w popularnej „dwójce” uczy się dzisiaj około siedmiuset uczniów z Augustowa.
-Projekt dotyczący powstania sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 2 powstał przed 2007 rokiem. Wówczas pojawiła się koncepcja wybudowania hali dla dwóch placówek, czyli Szkoły Podstawowej nr 4 na ulicy Konopnickiej i szkoły przy ulicy Rajgrodzkiej. Oba projekty miały pozwolenie na budowę. Jesienią 2007 roku ówczesny burmistrz Leszek Cieślik został posłem i niestety jego następcy tylko w połowie zrealizowali zaplanowane przedsięwzięcie. Minęło już kilkanaście lat. Do budowy obiektu przy „dwójce” nie powrócono -relacjonuje Marek Sznejder.
Kilka lat temu burmistrz Mirosław Karolczuk hucznie ogłosił, że otrzymał pieniądze na budowę hali przy „dwójce” i zostanie wykonana w ramach projektu „Olimpijski Augustów”. Zaledwie kilka miesięcy później okazało się, że koncepcja była dramatycznie niedoszacowana. Finalnie halę wykreślono z zaplanowanych zadań. Burmistrz nie konsultował swoich działań z opozycją.
Niezrealizowana obietnica burmistrza
-Mimo pierwotnych obietnic, nowa hala przy Szkole Podstawowej nr 2 nie zostanie wykonana w ramach projektu „Olimpijski Augustów”. Zamiast tego realizowany jest remont istniejącego już stadionu przy ulicy Tytoniowej. Co przyniesie miastu przebudowa stadionu? Wątpliwy prestiż i dodatkowe koszty związane z jego utrzymaniem. Chyba nie spodziewamy się, że w ciągu najbliższych lat Augustów będzie miał pierwszoligową drużynę piłkarską. Natomiast budowa sali gimnastycznej diametralnie zmieniłaby warunki zajęć lekcyjnych dla siedmiuset dzieci, które nadal muszą ćwiczyć na korytarzu -komentuje były i wieloletni dyrektor „dwójki”.
-Być może z niektórymi radnymi burmistrz prowadził konsultacje na temat tego, co należałoby wykreślić z „Olimpijskiego Augustowa”, a co w nim pozostawić. Takich konsultacji nie było z radnymi opozycji. Gdybym został zapytany, z pewnością optowałbym za pozostawieniem hali i przeprowadzeniem tej inwestycji w pierwszej kolejności. Kiedy pełniłem funkcję dyrektora, mimo braku obiektu nasi uczniowie odnosili spektakularne sukcesy sportowe w województwie. Należy jednak przypomnieć, że w wychowaniu fizycznym nie chodzi o zdobywanie tytułów, a o wszechstronny rozwój fizyczny dziecka. Doskonale rozumiemy to teraz, gdy wielu uczniów spędza najwięcej czasu przed monitorami komputerów i smartfonów -twierdzi Marek Sznejder.
Skromniejsza inwestycja czy rozmach?
Nasz rozmówca kontaktował się z osobami, które zapoznały się z projektem burmistrza. W ich ocenie koncepcja władz miejskich może nie dojść do skutku, ze względu na przesadny rozmach.
-Osobiście nie widziałem projektu hali, jaką przy szkole na Rajgrodzkiej obiecał zrealizować burmistrz. Natomiast rozmawiałem z osobami, które zapoznawały się z tą koncepcją, w tym z częścią społeczności szkolnej. Usłyszałem od nich, iż projekt ten uwzględnia np. wykorzystanie dużej ilości szkła, co zdecydowanie zwiększy koszty przedsięwzięcia. Moi rozmówcy uważają, że lepiej zrobić skromniejszą inwestycję, niż pozostawić w sferze obietnic monumentalną halę, która ze względu na brak środków finansowych może nigdy nie powstać. Zgadzam się, że jest potrzeba rozbudowy szkoły o stołówkę, ale sala powinna być tańsza -podkreśla Marek Sznejder.
Niedoszacowane projekty w mieście
-Burmistrz powinien ważyć priorytety i kierować się oczekiwaniami mieszkańców. Rozumiem, że każda władza ma swoją wizję rozwoju, ale potrzeby społeczne muszą być uwzględnione na pierwszym miejscu. Przykładem wątpliwych działań formacji rządzącej Augustowem, była budowa bazy sportów wodnych za 6 mln zł, z której korzysta kilkanaście osób. Jej estetyka po zaledwie kilku latach eksploatacji pozostawia bardzo wiele do życzenia. Z pewnością nie służy setkom dzieci z całego miasta. Oczywiście baza była potrzebna, lecz można było przeprowadzić to zadanie za zdecydowanie mniejsze środki finansowe -twierdzi radny Koalicji Obywatelskiej.
-Jestem bardzo rozczarowany, że sala nie jest budowana. Żywię nadzieję, że burmistrz wywiąże się ze swoich obietnic. Mam jednak wątpliwości patrząc na to jak realizowane są duże projekty inwestycyjne przez obecną władzę Augustowa. Przy takich inwestycjach regularnie dochodziło do opóźnień i niedociągnięć, czego symbolem jest baza sportów wodnych. Wiemy również, że wyremontowane przedszkole na ulicy Kopernika wymagało niestety późniejszych poprawek. Bardzo często jako radni zmuszeni jesteśmy dokonywać zmian budżetowych, bo koszty zadań nie mieszczą się w pierwotnie przyjętym kosztorysie -podsumowuje radny KO Marek Sznejder.
Napisz komentarz
Komentarze