Dramatyczny pożar na ulicy Zarzecze w Augustowie

Dziwne jest to, że od prawie dwudziestu lat nic nie było robione w tym budynku, zarządca mówił, że nie ma pieniędzy. Mieszkańcy próbowali wykupić mieszkania od Miasta ale co? Po cenie rynkowej jak już. To już trzeci raz od kilku lat kiedy coś się pali w tym budynku. A dziwne jest to, że przez ostatnie 2 miesiące zaczęli kręcić się dziwni ludzie robiąc zdjęcia budynku w środku, na zewnątrz a nawet w piwnicy. Zarządca za wszelką cenę chce wykurzyć mieszkańców bo oczywiście pan B. znany restaurator nie może już dłużej czekać aby zacząć swój złoty interes. Czy warto narażać życie ośmiu rodzin? Dla nich warto, bo najważniejsze są pieniądze i władza.

A z moich informacji wynika że Mieszkańcy Sami Sobie zorganizowali schronienie, jak i Sami Się Ewakuowali. Oczywiście "miasto"-jego zarządcy, dumnie i głośno krzyczą że Oni Zapewnili. Bzdura! Wiem od mieszkańca, także moje źródło pewniejsze

Kolejny przypadek dziwnego pożaru starego domu w Augustowie. Może przyczyna tkwi gdzie indziej? Może trzeba troche potrząchnąc konserwatorem zabytków, aby nie gnębił ludzi chroniąc bezsensownie stare rudery i utrudniając ludziom życie. Przecież taki pożar to ogromne zagrożenie dla całego miasta! Szczególnie przy takiej suszy!