-Na plaży? Czy nie mamy tam uszkodzonego pomostu? - spytał, przypominając wszystkim o potencjalnym niebezpieczeństwie. -Zróbmy to raczej pod urzędem.
-Przestań marudzić -Miron pod nieobecność Dobowskiego potrafił być zasadniczy. -W zeszłym roku straż pożarna musiała interweniować, kiedy to wasze ognisko przed urzędem niemal spowodowało pożar całego budynku. W tym roku niech to będzie plaża!
Niedługo potem zastępcy Mirona pokazali mu pomysły. Zaproponowali kilka spektakularnych koncepcji. Od wysadzenia pomostu w powietrze przy pomocy fajerwerków, po potencjalnie fatalny plan zaproszenia grupy motocyklistów do kręcenia kołem na mokrym drewnie. Chcieli także zrobić na pomoście dyskotekę dla dzieci ze szkół podstawowych. Z piwem.
Problemem był stan pomostu. Spróchniałe deski, uszkodzona konstrukcja. Miron wiedział, że łatwo nie będzie. Ale było mnóstwo czasu, kilka miesięcy.
Noc Kupały nadeszła jednak szybciej, niż ktokolwiek mógł przewidzieć. Zrujnowany pomost wyglądał jak cichy świadek świetlanych czasów, kiedy jedynym zagrożeniem były ryby próbujące skoczyć na niego nocą. Ale w rękach Felka, a raczej w zasięgu jego planów, mógł stać się kolejnym dowodem na to, jak "nieudolność" można zdefiniować na nowo.
Przed imprezą Sławojek uciekł na zwolnienie lekarskie. Pozostał jedynie Felek Skonopi.
Na plaży pojawiło się ułożone drewno, ustawiono ławeczki, miała być muzyka, darmowe kiełbaski i piwo. Pomost wzmocniono tymczasowo jakimiś paletami z firmy transportowej Zaradzkiego.
Felek zrobił ekspedycję do każdej szkoły i zaprosił wszystkie dzieci.
-Zapraszam was na Noc Kupały. To święto łączy w sobie elementy magiczne, obrzędowe i zabawowe. Związane jest z ogniem, wodą, słońcem, porą kwitnienia roślin, płodnością i miłością. Będziemy w skąpych strojach, albo bez strojów, skakać przez ognisko, pić piwo i jeść kiełbaski. Będzie to dla was, kochane dzieci, znakomity początek wakacji.
Później dzieci miały puszczać wianki z pomostu, a na koniec planowana była nocna wyprawa po kwiat paproci na bagna za jeziorem.
Felek był z siebie dumny. Wrzucił informację o imprezie w internet i widział, jak wiele osób wybiera się na plażę. To będzie jego dzień, właściwie noc, pokaże wszystkim, że można, że obiecane, wykonane, że sprawność organizacyjna to jego znak rozpoznawczy. Postanowił zaprosić jeszcze jakiegoś rapera, który umili dzieciom jedzenie kiełbasek i picie piwa. Nawet mocno nie przepłacił, najwyżej sto tysięcy złotych. Na dzieciach nie można oszczędzać.
Noc Kupały zapowiadała się spektakularnie. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Następnego dnia Miron wpadł do biura jak burza.
-Coś ty Felek zrobił, coś ty zrobił?
Felek Skonopi siedział w rogu kanapy nie rozumiejąc, w czym problem. Jego wpis w internecie o Nocy Kupały miał mnóstwo polubień.
-Czy ty nie wiesz, że dzieciom nie wolno pić piwa? Czy nie wiedziałeś, że raper śpiewa o narkotykach i seksie? Ale to wszystko pół biedy. Dlaczego rozpaliłeś to ognisko na pomoście?
Faktycznie poprzedni wieczór był pełen niespodzianek. Najpierw dzieci upiły się darmowym piwem. Zaczęły zachowywać się co najmniej dziwnie. Część rzygała, część spała, część była agresywna. Raper, ku uciesze gawiedzi, przeklinał ze sceny. Felek postanowił rozluźnić atmosferę. Zaprosił dzieci na pomost, gdzie ułożył stos drewna i chwilę potem rozpalił ogień. Jak harcerz, jedną zapałką. Wtedy zaczęły się kolejne kłopoty. Znaczna część młodych widzów została przez ogień odcięta od brzegu. Felek kazał im skakać przez ognisko. Ogień okazał się jednak za wysoki, a do tego zaczął płonąć pomost.
Co było robić. Felek otworzył w swoim smartfonie internet i zaczął pisać.
?? Co za niezapomniana Noc Kupały! ?? Dzięki mojej pracy, nieprzespanym nocom mamy to, przeżyliśmy prawdziwe przesilenie letnie, pełne emocji i niespodzianek! ??
Zdawało nam się, że pomost na plaży jest niezniszczalny... aż do tej nocy! ??? Ale czy nie to jest prawdziwe przesilenie? Stare musi odejść, by zrobić miejsce dla nowego! ?⏳⛵
I te odważne dzieci, które podjęły próbę skoku przez ognisko! ???♀️?♂️ Nie obyło się bez paru siniaków i oparzeń, ale przecież to tylko dowód na ich niezłomny duch przygody! Pamiętajcie - bez ryzyka nie ma zabawy! ???
To prawdziwa Noc Świętojańska, która na długo zapadnie w naszej pamięci! Dziękujemy naszym niezastąpionym urzędnikom za tę niezapomnianą noc! ???
Już nie możemy się doczekać przyszłego roku! Czego jeszcze możemy się spodziewać? ????
#NocKupały #NiezniszczalnyDuchPrzygody #OgnistePrzesilenie #NieObeszłoSięBezOparzeń #KolejnySukcesUrzędników
Gdy skończył pisać, ku jego zdziwieniu na plaży stało kilka wozów strażackich i kilka karetek pogotowia. Ranne dzieci wożono do szpitali w całym województwie.
„Jutro Miron bohatersko odwiedzi je w szpitalach” -pomyślał zadowolony z siebie Felek Skonopi. –„Najwyżej nie ułoży pasjansa”.
*Przedstawione sytuacje i postacie są wytworem wyobraźni autora, kreacją artystyczną, choć autor inspiruje się obserwacjami sytuacji i postaci prawdziwych. Autor nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek skojarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze