Stenogramy przedstawiliśmy przewodniczącemu rady miejskiej Filipowi Chodkiewiczowi.
- Zacytowane wypowiedzi są przykre, bulwersujące i nie uważam, aby wymagały komentarza. Same słowa świadczą dobitnie o autorach i to oni, kimkolwiek są, powinni się z nich wytłumaczyć nam wszystkim. Oczekiwałbym od dziennikarzy, że tego dopilnują. Jeśli w podobny sposób wypowiada się radny, to jest mi bardzo przykro. Ocenią go wyborcy. Jeśli wypowiada się tak urzędnik, to oczywista wydaje się być reakcja burmistrza stojącego na straży kodeksu etyki. Urzędnicy i radni mają służyć mieszkańcom, a nie ich obrażać- powiedział nam Filip Chodkiewicz.
Jesteśmy tego samego zdania.
Muszę jeszcze wytłumaczyć jeden fakt. Nie podajemy nazwisk radnych, bo nie jesteśmy ekspertami z dziedziny fonoskopii. Nie mamy stuprocentowej pewności, co do treści wypowiedzi, chociaż przekleństwa nagrały się doskonale. Sprawa wydaje się prosta, ale ewentualne ekspertyzy pozostawiamy naszym Czytelnikom.
Napisz komentarz
Komentarze