Wałęsające się po ulicach bezdomne psy i koty to duży problem wielu miast w Polsce. W Augustowie trwa intensywna walka z tym zjawiskiem. Pomagają w tym odłowienia bezpańskich zwierząt i różnego rodzaju akcje np. sterylizacji bezpańskich kotów. Na Augustowszczyźnie nie brakuje też drastycznych zdarzeń związanych ze znęcaniem się nad zwierzętami, jak i porzucaniem psów i kotów. Apelujemy więc do właścicieli czworonogów, by starali się przewidzieć przyszłość i zwyczajnie poddali swoje pupile sterylizacji. Zabieg nie jest uciążliwy, a może w dużym stopniu przyczynić się do ograniczenia populacji bezpańskich zwierząt. O tym, co kryje się pod pojęciem sterylizacji opowiada augustowski weterynarz Leszek Czokajło, a Barbara Korzeniewska z augustowskiego stowarzyszenia „Kudłacz” zdradza, co dzieje się w kwestii zapobiegania bezdomności w Augustowie.
Admin Admin
12.06.2017 09:15
(aktualizacja 13.04.2023 10:50)
-Jeżeli chodzi o bezdomne koty, to zgodnie z założeniami władz miasta zapewniliśmy wpis do programu zapobiegania bezdomności zwierząt w mieście Augustów. W myśl tego zapisu miasto zapłaciło 2000 zł za sterylizację bezdomnych kotek. -Udało nam się wysterylizować 20 bezdomnych kotek -informuje Barbara Korzeniewska, która jest także pełnomocnikiem burmistrza Augustowa ds. zwierząt. -Zrobiliśmy to w kilku miejscach i myślę, że udało nam się zmniejszyć populację bezdomnych kotów do około setki. Każda kotka średnio rodzi dwa lub trzy razy do roku. Prowadzone są także niekiedy akcje sterylizacji psów właścicielskich. Ich zamierzeniem jest pomoc w sterylizacji psów i kotów ich właścicielom. Podczas takich akcji zabiegi są o wiele tańsze. Są też plany, by miasto wprowadziło program pomocy w sterylizacji zwierząt właścicielskich. Jednak w tej sprawie nie mamy decyzji.
O tym jak ważna jest sterylizacja zwierząt chyba nikogo przekonywać nie trzeba. Wystarczy podnieść kilka argumentów. Po pierwsze pomaga w ograniczeniu populacji bezdomnych, opuszczonych zwierząt. Po drugie, odpowiedzialny właściciel powinien sprawić, by ich pupile nie rozmnażały się na potęgę i w efekcie niechciane szczeniaki czy kociaki nie zasilały rzeszy porzuconych zwierząt. Sam zabieg nie jest zbyt uciążliwy dla czworonogów.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze