Walka z okrucieństwem i bezdomnością

O złej sytuacji zwierząt na Augustowszczyźnie słyszy się coraz częściej. To są nie tylko przypadki, takie jak Bambi, której tragiczny los opisywaliśmy przed tygodniem czy historia Szarika sprzed kilku miesięcy. Przypomnijmy, że Szarik przez lata trzymany był na polu i palikowany jak krowa. Do tego stopnia, że łańcuch wrósł mu w skórę. W tej sprawie zapadł już wyrok Sądu Rejonowego w Augustowie. Była właścicielka psa dobrowolnie poddała się karze i usłyszała wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Historia Szarika zakończyła się szczęśliwie. Tak jak suczki Bambi, która znalazła opiekę i dochodzi do zdrowia. W tej sprawie toczy się jeszcze śledztwo policyjne i zapewne niedługo jej byli właściciele zostaną ukarani. Warto dodać, że na Augustowszczyźnie często też dochodzi do porzucania czworonogów w lasach czy innych miejscach. Ostatnio doszło do makabrycznego odkrycia w lesie na augustowskim Lipowcu. Tam porzucone zostały martwe, uduszone pieski. Aby uniknąć takich drastycznych zdarzeń potrzebna jest szeroka akcja profilaktyczna, sterylizacja zwierząt i to nie tylko bezdomnych. Barbara Korzeniewska, inspektor ochrony zwierząt w powiecie augustowskim i przedstawicielka Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt „Kudłacz” w Augustowie informuje, że są coraz lepsze statystyki jeśli chodzi o populację bezdomnych psów.